Wpis z mikrobloga

TAKA SYTUACJA:
W moim FAS folderze znajduje się plik "Pani Ania", wchodzę, czytam, beka. Czego to człowiek nie robi na fazce ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Macie - czytajcie do porannej kupki :P

PANI ANIA - CZEREŚNIARA

Jej premiera w serialu datowana jest na 7.07.2018 r. kiedy to odbył się pamiętny, (PLATYNOWY) ZŁOTY* STREAM (*platyna jest wtedy jak ktoś umrze). Są zapiski, że późno w nocy on-line było 13,3k+ widzów. Początkowo została przedstawiona jako przyjaciółka Pani Gosi, ale jak się szybko okazało okazja czyni złodzieja i Pani Ania już na wstępie z------a czereśnie do torebki podczas samotności na streamie, co bezlitośnie przekazano w donejtach Pani Gosi. Od tego też momentu nie było już tak kolorowo i została ochrzczona przez większość "CZEREŚNIARĄ". Syntezator mowy Ivona był dla niej przez cały stream nie tylko największym wrogiem, ale co gorsza jedną i tą samą osobą, do której odzywała się per "suko", "fakerko", "k---o". Pojawiły się donejty porównujące ją do baby jagi z nosem jak klamka w PKSie. Jej skrzeczący śmiech doprowadzał widzów do szału. Po pociskowych donejtach zrobiła się nerwowa, paliła szluga za szlugiem, żłopała bro za bro. Ucichła. Wyostrzyły jej się za to tiki nerwowe, zarzucanie włosów, nerwowe spojrzenia, podnoszenie nosa. Stan przed opętaniem. Gdy sprawa kradzieży czereśni ucichła, wpadła w oko n--------u Jacy, który podpuszczany przez Daniela zaczął się do niej dobierać i molestować seksualnie. Czynności seksualne wykonane na Pani Ani to przelizanie w usta kilkukrotnie przy jednoczesnym, dość mocnym miętoleniu p----i. Pani Ania już miała mocno w czubie. Początkowo nie widać było zażenowania u Czereśniary, wręcz przeciwnie. Zaczęła kręcić się menelska telenowela miłosna, gdzie główną rolę grała Pani Ania i Jaca. Coś na zasadzie przepychanek, a weź, zostaw mnie, chciałabym ale nie mogę, ajaj, przyjęłabym bolca, ale chyba nie wypada, mam chłopaka w więzieniu. On za nią wodził wzrokiem, ona uciekała, potem znowu gdzieś siadali obok siebie i tak w kółko. Widać było, że iskrzy w chooy. Awantury Gohabaala nie były w stanie przerwać tej namiętności. Gdy Czereśniara z upojenia padła i wyszła do drugiego pokoju, Jacy aż czacha dymiła co by tu zrobić, żeby wymacać i wylizać ile się da poza kamerami. Dotarł do niej i jak wspominał obecny na streamie po 3 nad ranem FC Bidul było ruchane na łóżku piętrowym. Skłaniamy się jednak do wersji, że młody prawiczek FC Bidul myli, bo po prostu jeszcze nie zna czynności seksualnych. Zresztą podczas tego też pamiętnego, (PLATYNOWEGO) ZŁOTEGO* STREAMA Jaca wystawił centralnie do GOHY swoją bladą parówkę. Nie daje się wiary, że był w stanie cokolwiek tym zwiędłym zwisem zdziałać. Prawdopodobnie skończyło się na ostrej moleście i kilku jękach do Pani Ani na łóżku piętrowym. Co chłop wymacał to jego. Czynności te przerywała GOHA aktywująca tryb Gohabaala. W trakcie najazdu Rafonixa nie odegrała żadnej roli, była w miłosnym uniesieniu z Jacą, co nie umknęło uwadze potężnego Gohabaala. Poszła również ostra mela z pyska Gohabaala na Czereśniarę. Pani Ania kajała się, że ona ma chłopaka, że ona nic do Jacy nie ma. Było tak pół na pół. Na początku miała podnietę, potem ogarnęła, że z-----a. Gohabaal coraz wulgarniej domagał się usunięcia Pani Ani z planu produkcyjnego oznajmiając wielokrotnie "W---------J!" "ANIA, W---------J!!!". W-----------e szło słabo, kilkukrotnie wzywane taksówki, poszukiwania butów. W międzyczasie przy wychodzeniu Czereśniara wypluła z ryja potężny artefakt - sztuczną szczękę, a donejtorzy skandowali by jej sprawdzić torebkę. Hajs na taksę miała zamiar przeznaczyć na piwka. Pod wpływem Wykopków i domagania się powrotu Czereśniary, FASiarz zapraszał bohaterkę na streamy, jednak ta już wiedziała czym to się kończy i nie było już tak wesoło.* Przygoda Pani Ani z Urzędniczą prawdopodobnie dobiegła końca. Wpływ na zarobki 10/10. Wpływ na dymogenność 10/10.

*Wersja zaktualizowana 28.09.2018 r.

#danielmagical #patostreamy
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BolteMolte: Ile wykorzystujesz papieru do podtarcia? Mi zawsze schodzi cała rolka, podcieram podcieram i cały czas jest g---o, no masakra. Żona mówi, że za bardzo wkładam papier do d--y i wygrzebuje ze środka, no ale jak mam nie wygrzebywać? Przecież to wyjdzie i będzie narta na majtach! Przez ilość papieru zużytego, wodę spuszczam 4-5 razy! Często gęsto, kupa jest taaaakkk wielka, że zapycha kibel..masakra
  • Odpowiedz
@PanDoniczka: zależy jaka kupa :D zazwyczaj nie przekraczam dziesięciu pociągnięć ręką z papierem.
Moja ulubiona kupa to taka zwarta, która nie brudzi d--y i wychodzi bardzo szybko ( ͡° ͜ʖ ͡°) "kupa czysta d--a" ją nazywam
  • Odpowiedz