Wpis z mikrobloga

O Boż ale mnie #!$%@? w #pracbaza jak tam juz kiedyś pisałem pracuje w sklepie. I mam tutaj 4 #rozowepaski i ja sam. Chcialbym tutaj od razu powiedzieć, że ja przez cały rok prawie wgl nie pije herbaty ani kawy. Ale jak robi sie zimno to chcialbym sie czegos ciepłego napić bo magazyn na dworze a jak sie jest na zewnatrz to jednak pizga np w poniedziałek. No, a moje różowe zaczynaja dzień od kawki z mleczkiem (bo bez to blee) i to też nie jakieś tanie gówno tylko jakaś lepsza (nie znam sie ale one tak mówiły) no i koło południa druga czyli 2x4=8. 8 kaw dziennie 8x5=40 czasem wpadnie sobota to dochodzi pare ale szczegół. Oczywiscie one za to nie płaca tylko faktura na sklep i szef płaci. Wiec ostatnio jak pizgało trzeba było jechac po towar do sklepu ( kawka i mleczko) i pytam czy moge kupić taką herbate w granulkach owocowa bo innej nie lubie to one #boldupy ze mnie #!$%@?ło xd jak szef zobaczy co kupujemy to sie #!$%@? xd #!$%@? jakie grażyny ale jak one przez caly rok wychlają tyle kawy to nikt tego nie liczy. Ale nic, pojechałem kupiłem one oczywiście #!$%@? xdd #kisnemotzno i sobie piłem tak od poniedziałku i dzisiaj wpadł szef ( a co one robia jak ona przyjezdza to juz pisalem) i witam sie z nim ide dalej i slysze o moja ulubiona xdd mysle o #!$%@? chodzi wracam a tam stoi juz jedna rozowa i mowi no specjalnie kazałam kupic bo wiedzialam ze szef lubi no #!$%@? xd nawet nie bylem zły było mi jej szkoda, że musi tak głeboko wchodzić mu w dupe xd zeby mogla to by zjadła jego gówno tylko po to zeby mu sie przypodobac. Dobra koniec historii. Dobrze, ze jeszcze tutaj z pól roku musze wytrzymać albo nawet i krócej.
  • 2
  • Odpowiedz