Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
#psy #labrador #prawo #weterynaria

Murki pomocy potrzebuję. Pod koniec sierpnia mój labradur rozwalił sobie łapkę. Poszliśmy do tego samego weta co zwykle. Na początku mówił, że wszystko jest w porządku. Ale łapa w końcu zaczęła gnić... Lekarz stwierdził, że trzeba psa uśpić, albo amputować łapę. Zawieźlismy go do kliniki do Warszawy. Tam lekarz rozpłakał się jak to zobaczył. Pies leży już tam prawie miesiąc. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku, może za jakieś 2 miesiące pies do nas wróci.
Pytanie moje, znacie jakąś fundacje, która mogłaby pomóc nam odzyskać pieniądze za leczenie psa od tej pierwszej lecznicy? Koszt leczenia będzie wynosił około 10 tysięcy.
polack - #psy #labrador #prawo #weterynaria 

Murki pomocy potrzebuję. Pod koniec sie...

źródło: comment_zcjoZcHE9voNOrJBfQgAIOj1tdx4XQMT.jpg

Pobierz
  • 10
@polack: mogę dać namiary na prawników którzy specjalizują się w psich sprawach. Raczej fundacje mają masę pracy z bezdomnymi i chorymi psami, żeby jeszcze się bawić w wywalczenie odszkodowania dla psa który ma dom i ludzi, którzy sfinansowali jego leczenie... nie zrozum mnie źle, ale są bardziej potrzebujące zwierzaki.
@polack: pierwsze co potrzebujesz to wypis/ historię leczenia z pierwszej lecznicy. Nie dzwoń, że przyjdziesz, nie uprzedzaj tylko idź i żądaj. Ma obowiązek Ci wydać

ps. a co z tą łapą? co się okazało, że taka poważna sprawa ? co pierwszy lek wet stwierdził ?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lacertus_fibrosus: więc tak. Łapę rozwalił sobie przy zakopywaniu tego, co narobił. Nikt nie widział jak to się dokładnie stało, bo koniecznie musi znaleźć sobie ustronne miejsce. Podejrzewamy, że mógł wystawać jakiś drut, i wbił sobie po prostu w łapkę.
Pierwszy wet stwierdził, że to nic powaznego. Zmieniał mu opatrunki, dał jakiś antybiotyk. I w sumie to zaczęło się poprawiać. Ale jakiś tydzień później łapa po prostu zaczęła gnić... pierwszy stwierdził, że