Wpis z mikrobloga

@PiPiPingu: Czyli, co teraz. Bo nawet twoja "biologia", "biolodzy" i "biologiczny punkt widzenia" nie przychodzą ci na ratunek, a poprzednie twoje komentarze okazują się niezbyt przemyślanym sposobem rozumowania, który rozpada się w proch przy najmniejszej próbie dociekania prawdy w postaci dwóch króciutkich komentarzy na wykopie, a twoje argumentacje (mimo, że bardzo ogólne i pewnie zaraz się z nich wykręcisz w sposób, o jakim myślę) są wyjęte wprost ze sposobu myślenia
  • Odpowiedz
@RoHunter:

Sam chyba rozumiesz, że w dzisiejszym świecie, to nie jest informacja prawdziwa.


Oczywiście, że jest. Czego tu nie potrafisz ogarnąć? Nawet przy absurdalnym założeniu, że "dzietność" takich związków jest identyczna jak w związkach hetero, szanse na przekazanie swoich genów dalej spadają o co najmniej 50%, bo połowa materiału genetycznego jest dostarczana z zewnątrz. Jeśli szansa na przekazanie swych genów spada o kilkadziesiąt procent to należy takie zjawisko nazwać dysfunkcją
  • Odpowiedz
@PiPiPingu: Oczywiście, że nie należy tego tak nazwać. Homoseksualizm to nie jest absolutnie żadna dysfunkcja na żadnym stopniu naukowego rozumowania, a szczególnie biologicznego, którym tak, dosadnie mówiąc, wycierasz sobie buzię. Cały czas zmieniasz swoją narrację, a to bezpłodni, a to materiał genetyczny z zewnątrz, a to nie bezpłodni a owoc związku, a to nie będą mieć w homoseksualnym związku ale jednak nie do końca. To zdanie to już jest zaprzeczenie
  • Odpowiedz
Homoseksualiści takowej nie mają i choćby skały srały, mieć nie będą.


@PiPiPingu: Homoseksualizm ≠ bezpłodność

Homoseksualiści mogą i mają dzieci (in vitro czy też surygatki), także ten argument nie ma żadnego sensu. No chyba że rodzina to tylko matka+ojciec+biologiczne dzieci, urodzone w naturalny sposób.
  • Odpowiedz
@RoHunter: czemu absurd? Sugerujesz, że normalność homoseksualizmu jest tylko wtedy gdy jest go mało? To przecież jawna dyskryminacja. Kiedy zatem według Ciebie normalny homoseksualizm staje się nienormalny?

Tak przy okazji: społeczeństwo złożone z samych homoseksualistów może mieć niewielką populację. Z własnej woli może zamieszkać na ograniczonym terenie i z własnej woli wyginąć. To nie muszą być od razu miliony osób, a wynik eksperymentu byłby bardzo interesujący.
  • Odpowiedz
@Xodet: Ponieważ efektami wyolbrzymienia starasz się obalić tezę postawioną na warunkach zupełnie odmiennych. Homoseksualizm dotyczy w uśrednieniu dosyć konkretnego przedziału populacji.

Sugerujesz, że normalność homoseksualizmu jest tylko wtedy gdy jest go mało?
  • Odpowiedz
@RoHunter:

Ptysiu miętowy, celowo próbujesz wprowadzić chaos w proste jak drut sprawy. Mam dla ciebie kilka naukowych faktów. Uwaga, skoncentruj się:

Naukowy fakt nr 1: Stosunek płciowy osobników tej samej płci, nie prowadzi do zapłodnienia.
Naukowy fakt nr 2: Znajdujący się w związku homoseksualnym nie mogą mieć ze sobą biologicznych dzieci. Mogą kombinować z materiałem genetycznym z zewnątrz, ale rodzicem takiego dziecka jest tylko jeden z partnerów. Czego nie jesteś
  • Odpowiedz
@PiPiPingu: A teraz przeczytaj sobie drugą definicję z podanego przez ciebie linku. Przeczysz samemu sobie. Seks homoseksualny, to nie jest "nieprawidłowe funkcjonowanie". Organizmy osób homoseksualnych funkcjonują w sposób zupełnie prawidłowy, co zostało udowodnione naukowo w sposób dużo bardziej zaawansowany niż twoja pokrętna logika w trzech punktach ze źródłem w postaci słownika.

Ptysiu miętowy

znaj litość pana


Pro tip, bo widzę, że nie możesz się powstrzymać: ten protekcjonalny ton, choćbyś nie
  • Odpowiedz
@RoHunter:

Organizmy osób homoseksualnych funkcjonują w sposób zupełnie prawidłowy


Organizmy osób homoseksualnych funkcjonują w tak doskonale prawidłowy sposób, że nie mogą wypełnić jednej z podstawowych funkcji życiowych, jakim jest rozmnażanie się. Plażo, proszę... nie
  • Odpowiedz
nie mogą wypełnić jednej z podstawowych funkcji życiowych, jakim jest rozmnażanie się


@PiPiPingu: Oczywiście, że mogą. Kolejny raz już piszę: osoby homoseksualne są płodne w takim samym stopniu, co osoby heteroseksualne. O to się to wszystko rozbija, ale wciąż nie jesteś w stanie tego pojąć. Lesbijka, jeśli tylko chce, może urodzić dziecko bez seksu z mężczyzną, a gej może być ojcem bez seksu z kobietą. Tym sposobem twój argument o rozmnażaniu się zostaje obalony i odnosi się to też do drugiej części twojej wypowiedzi.

Twoje posty to absolutny hicior, materiał na biologiczną bzdurę
  • Odpowiedz
@RoHunter:

Twoje logiczne szpagaty po prostu przyprawiają mnie o banana na twarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Serio. Takiego steku naukowych nonsensów, podlanych sosem propagandy i politpoprawności, nie widziałem tu już dawno.

Funkcjonujące w doskonale prawidłowy sposób organizmy osób homoseksualnych, kierując swój popęd w stronę osobników tej samej płci, z którymi to nie mogą mieć potomstwa, a zatem wypełniać podstawowych funkcji życiowych.

Organizm człowieka, który urodził się
P.....u - @RoHunter: 

Twoje logiczne szpagaty po prostu przyprawiają mnie o banana...

źródło: comment_1oO8GbAC3HrV97eh9wFyGno3ZbRmjIp9.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@PiPiPingu:
Fragment stanowiska Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego:

Orientacja seksualna jest współcześnie definiowana jako pociąg erotyczny i uczuciowy wobec mężczyzn, kobiet lub obu płci. Orientacja heteroseksualna, homoseksualna i biseksualna są traktowane jako prawidłowe warianty rozwojowe seksualności człowieka.
  • Odpowiedz