Wpis z mikrobloga

Szukam jakiegoś #serial - najlepiej dramat albo coś z sf/fantasy. Raczej coś wysokobudżetowego, żadnych gówien robionych przez półamatorów. Może być sprzed kilku(nastu) lat, i tak mało seriali znam. Natomiast KONIECZNIE albo kończący się, albo już zakończony (nie zamierzam czekać później tygodniami czy nawet latami na nowe odcinki).

Zachwycony byłem Lost (no dobra: do pewnego momentu), Twin Peaks (trzeci sezon już ssie na maksa), pierwszym sezonem Prison Break, Six Feet Under, Grą o Tron, Babylon 5, Breaking Bad, Carnivale, Better Call Saul.

Troszkę podszedł mi House of Cards, ale za dużo polityki. Fargo nudne, w Mad Men też za mało się dzieje.
  • 2