Wpis z mikrobloga

przyznam się wam do czegoś. całe życie wychowywałam się w małej miejscowości gdzie wszyscy się znali. tam wchodząc do autobusu miejskiego ZAWSZE grzecznie witano się z kierowcą, po prostu każdy do robił. no i myślałam, że wszędzie tak jest. taki uj ( ͡° ʖ̯ ͡°) pierwszego dnia mojego pobytu w tym dużym mieście musiałam gdzieś dojechać tramwajem. no i wchodzę do tego pojazdu, uśmiecham się ładnie do motorniczego i mówię grzecznie „dzień dobry”. pasażerowie i pan motorniczy popatrzyli na mnie jak na idiotkę. oczywiście nie odpowiedział. nawet nie wiecie jak było mi wtedy przykro (,)
  • 141
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rzapka ja, wychodząc drzwiami od motorniczego/ kierowcy autobusu często żegnam się w stylu, dziękuję do widzenia! Mam w sumie w dupie ludzi, niech się bractwo uczy kultury od osób z mniejszych miejscowości.
Sam jestem z mniejszego miasta, a aktualnie mieszkam w największym w Polsce i na początku bardzo długo nie mogłem się przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy.
  • Odpowiedz
@rzapka u mnie w pekaesie zawsze dzień dobry i dziękuję do widzenia, całe 14 lat edukacji . U Niemca jak bylem to tez się z kierowcą witaliśmy i żegnaliśmy, czasem miłym słowem i uśmiechem można zrobić komuś dzień
  • Odpowiedz
@rzapka: Powiem tak pochodzę z dużego miasta, ale w wieku 17 lat rodzice stwierdzili, że przeprowadzamy się na wieś. Duża chata, działka, ale dojazd masakra. Przywykłem do nowych zasad czyli owe "Dzień dobry" do kierowcy. Raz to samo zrobiłem przez przypadek w mieście w tramwaju. Podobna jak u Ciebie reakcja ludzi. Wieczorem ojciec zapytał co tam u mnie, akurat to pierwsze przyszło mi do głowy i powiedziałem że troszkę było
  • Odpowiedz
@rzapka: Uwierz, że możesz być kreatorką rzeczywistości i rób to co robisz. Może twoje zachowanie zmieni postrzeganie otoczenie przez innych. Nie daj się z pacyfikować.
  • Odpowiedz
  • 2
@rzapka Właśnie kiedyś rozmawiałem o tym z kierowcą w jednym z większych miast. Akurat tak się zdążyło że wsiadałem na pierwszym przystanku i na dodatek wcześniej. Ładnie powiedziałem dzień dobry, kierowca odpowiedział że miło bo ogólnie to ludzie w dupie to mają, jak więcej osób to pal licho a jak mało to fajnie trochę kulturki zachować. No i tak sobie jechaliśmy przez pół godziny sami tym długim autobusem przegubowym i opowiadaliśmy
  • Odpowiedz