Wpis z mikrobloga

Dzień drugi - 2/30.

Catering:
I śniadanie - jajecznica
Dziś na śniadanie była jajecznica na maśle (widać po konsystencji) z kawałkami pomidorów i kiełkami. Bardzo smaczne, prawidłowo zrobiona, porcja dosyć spora, ale i tak miałem ochotę na więcej :p

II śniadanie - sałatka z tuńczykiem
Sałata, ogórek, pomidor i trochę tuńczyka z sosem winegret. Dupy nie urywała, zjadłem całego tuńczyka i trochę warzyw, reszta do kosza.

Obiad - udziec z indyka, kalafior z brokułem
Posiłek znacznie lepszy niż wczorajszy, sporo mięsa i bardzo smaczne, warzywka też spoko, tylko w zdziwiły mnie śladowe ilości marchewki w nich. Indyk smażony chyba na oleju kokosowym. Jadłem sporo cateringów, ale jeszcze na żadnym nie widziałem by w pojemniku z mięsem tłuszcz osadzał się też na folii. Myślę że posiłek zdecydowanie na plus.

Podwieczorek - jogurt z musem mango
Jak to zobaczyłem to pomyślałem "co tu się odwala", ale zdecydowałem że zjem 2h przed treningiem. Wczoraj kisiel, dziś jogurt. Jak jutro będzie coś w tym stylu to chyba zadzwonię do nich i zrezygnuje z podwieczorków na rzecz większej porcji innego dania, bo to trochę słabe jest moim zdaniem.

Kolacja - krem z pieczonej papryki
Podobnie jak wczoraj, smacznie.

Kolacja po siłowni o 19, reszta przed.

Po drugim dniu - posiłki lepsze niż pierwszego dnia, ale tyłka nie urywają, gdyż są dosyć proste w przygotowaniu. Podwieczorek znowu to strzał w kolano. Po powrocie zjadłem jeszcze tuńczyka z łyżką majonezu.

Zapytałem wczoraj w mailu o wartości odżywcze, ale nie odpowiedzieli na pytanie (zadałem dwa w jednym mailu, może przeoczyli). Jutro spróbuję ponownie.

Dodam jeszcze od siebie, że catering ma ten plus że jedzenie nie wali pudełkiem, jak niektóre inne wcześniej mi się zdarzały, np. Bodychief czy Maczfit.

Siłownia
Na siłce dzisiaj kolejno plecy, barki (inna ćwiczenia), dwugłowy uda, triceps - na każdą z tych partii po dwa ćwiczenia, duża liczba powtórzeń, krótkie przerwy. Na koniec brzuch i interwał na orbi 12 min. Podobnie jak wczoraj, wytrzymałość troszeczkę mniejsza, nogi szły ciężko. Nazwijmy te ćwiczenia "trening B", zaś wczorajszy "trening A".

Po siłowni suple i witaminy co wczoraj, nie będę powtarzał codziennie w przyszłych wpisach, tylko wtedy jak coś zmienię. Zapomniałem wspomnieć tylko jeszcze o przedtreningówce z KFD.

Samopoczucie, zdrowie i inne
Jedna wizyta w kibelku dziś, ale chyba się szykuje druga po tuńczyku z majonezem. Chwilowy ból brzucha na siłowni na początku, potem przeszło. Zaobserwowałem o dziwo mniejszą tolerancję na beta-alaninę (swędzenie skóry - wcześniej praktycznie już go nie miałem). Poza tym bardzo dobrze mi się ćwiczyło, jeśli chodzi o skupienie. Temperatura ciała też wzrosła, bo pot się nieźle lał.

Jutro spróbuję kupić paski do badania moczu, o których wspomniał @Ustrojstwo

Standardowo - Jakieś pytania, sugestie itp. śmiało piszcie. Jeśli się podobało i chcesz czytać więcej, obserwuj tag #tehwinnaketo lub na czarno jeśli nie chcesz tego widzieć.

#keto #mirkokoksy #dieta #catering
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@iamtehwin: ja się zawsze zastanawiam jak ludzie tyle posiłków dziennie jedzą. Ja czasem jak smiadania w pracy nie zjem to zostaje mi tylko obiad. Chyba ze woieczorem jakos mnie lapie co cos sobie zjem. Ale zeby 2 sniadania i podwieczorki?
@hoszin U mnie niestety wyglada to tak: sniadanie o 7:30, drugie sniadanie o 11:00, obiad 13:00, drugi obiad 16:00, podwieczorek ok 18:30 i kolacja po silce ok. 21:00 ( ͡º ͜ʖ͡º)