Wpis z mikrobloga

Kochani niebiescy, nie dajcie sobie wmówić, że PMS daje Waszym różowym prawo do robienia cyrków. Hormony hormonami i jasne, że przez te kilka dni jest się podirytowanym, ale tak samo facet ma prawo mieć gorszy dzień i jakoś nie daje mu to społecznego usprawiedliwienia na krzywe akcje. PMS to nie zespół Touretta, to tylko dobra wymówka na darowanie sobie hamulców.
#oswiadczenie #pms
  • 128
O właśnie. Tłumaczenie babskiej agresji hormonami jest jak tłumaczenie gwałcicieli, że "akurat się bardzo podniecił". Po to mamy mózgi, żeby kontrolować nasze biologiczne reakcje...
@iEarth: Zgadzam się w 100%, mój różowy z pełną świadomością się kontroluje i pewnie 95% objawów udaje się zatrzymać dla siebie, ale jak opowiada co się dzieje w jej głowie jak ma PMS, to ja k***a współczuję. To są w 100% hormony, przekładające się na samopoczucie, światopogląd, możliwości kontroli, a nawet moralność w danej chwili. O wielcy Panowie wykopu się wypowiedzieli. Ciekawe co by było jakby Wam ktoś macał pałę i