Aktywne Wpisy

Salido +297
Minął 73. (z 73) dzień wakacji.
KONIEC WAKACJI 2024!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
349
KONIEC WAKACJI 2024!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
349
źródło: 1-433025-24
Pobierz
duzy_krotki +1
Będę kupował nową furę:
- tylko nowe
- jak największe (miejsce w środku i bagażnik)
- do 180k
- paliwo każde tylko nie elektryk
- może być manual
- tylko nowe
- jak największe (miejsce w środku i bagażnik)
- do 180k
- paliwo każde tylko nie elektryk
- może być manual




Sytuacja z wczoraj: Wybieg antylop szablorogich (nazywają się szablorogie nie bez przyczyny) ogrodzony jest żywopłotem, za którym znajduje się dosyć niski, kamienny murek (na oko 60cm). Ogrodzenie jest niskie, by małe dzieci mogły oglądać zwierzęta bez konieczności podnoszenia ich, co poniektórym rodzicom mogłoby poprzetrącać kręgosłupy. Za tym murkiem jest głębokie na dwa metry obniżenie terenu, coby zwierzęta nie uciekły. Generalnie na sam dół tego rowu zwierzaki mogą bez problemu wejść i wyjść. Stromizna jest tylko od strony zwiedzających.
W regulaminie ogrodu jest wyraźnie napisane, że zwiedzający NIE MOGĄ opuszczać ścieżki/chodnika. Przy wybiegach często są tabliczki z zakazami. Ale nieee, ale po co, ale kto mi zabroni...
Idę przez ogród z żarciem dla moich stworów i widzę z daleka jak mała dziewczynka przedziera się przez żywopłot i staje na murku. Odwraca się do mamusi, zaczyna skakać, pozować, drzeć ryja i generalnie siać spustoszenie. Mamusia przeszczęśliwa robi zdjęcia.
Wystraszyłam się serio, w głowie najczarniejsze scenariusze. Już sam upadek z tej stromizny połamałby dziewczynce kończyny. W dodatku tamte antylopy bywają strasznie agresywne. Gdyby wpadła na wybieg, samice by się najpewniej spłoszyły, ale samiec po pierwszym szoku mógłby postanowić obronić swoje stado. Muszę dodawać, że jedno celne uderzenie ich rogami zabije dorosłego człowieka?
Podbiegłam do rodzinki, każę małej zejść. Tamta w ryk. Tłumaczę madce o regulaminie i niebezpieczeństwie. Coś tam odburknęła i odeszła kawałek. I k---a, po chwili słyszę:
Nosz ja p------ę, czy ludzie serio nie mają wyobraźni? Zadzwoniłam po znajomą, która się tymi antylopami zajmuje i powiedziałam o sytuacji + opisałam madkę i gówniaka. Koleżanka musiała wyjść i wybiegi pilnować, zamiast wykonywać swoją pracę.
#zoo #madki #zalesie #pracbaza
@HollyBanana: I może czegoś nauczył? Jak ci podludzie mają się czegokolwiek nauczyć w tak opiekuńczym państwie? Niech spada, niech zwierzaki mają jakąś rozrywkę.
Makaki japońskie są ultra agresywne. Nie jest to wina złego traktowania, taka ich natura. Opiekunowie w ogóle nie mają z nimi bezpośredniego kontaktu.
Ale walić BO CO ZŁEGO SIĘ MOŻE STAĆ? CHODŹ
Komentarz usunięty przez autora
Art. 160
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.: