Wpis z mikrobloga

Cześć! Pracuję w Holandii przez biuro, przez pierwsze dwa tygodnie dojeżdżalem do pracy autem służbowym, które zapakowane było w strefie, za parking płacić miał holender - pracodawca, okazało się teraz, że są 4 mandaty, za które zostałem ukarany w solarisie. Biuro twierdzi, że się spóźnialem i przez to mam płacić, w rzeczywistosci było zupełnie inaczej, ale nie o tym.

Mandaty są z godzin około południowych, w tym czasie od kilku godzin byłem na miejscu pracy. Na jakiej podstawie zostałem ukarany i czy jest to w ogóle zgodne z prawem? Na co mogę się powołać przy następnej rozmowie.

Dodam, że przyszły nowe osoby na nasze miejsce i nastąpiła ta sama sytuacja.

Biuro zapewniało, że parking opłaci pracodawca.

What do do

#holandia #praca #pracbaza #prawo

right_action - Cześć! Pracuję w Holandii przez biuro, przez pierwsze dwa tygodnie doj...

źródło: comment_a6y1DsY7XBptmZGITzEA8qpxaageLAoc.jpg

Pobierz
  • 11
@right_action idz do klienta do ktorego wysyła Cie biuro. Dyskretnie poproś o godzinowke z tamtego okresu. Musza je przechowywać do 5 lat w razie kontroli. Zrób fote albo kopie i napisz grzecznego maila do biura z zalaczeniem kopii godzinowek oraz zdjec z prosba o wyjasnienie i korekte.

Btw.

Jesli nie jest to uwzględnione w umowie lub w odrebnym uzgodnieniu pisemnym, to pracodawca nie ma prawa sciagac Ci mandatow z pensji ale ty
@urwis69 sprawa o tyle utrudniona, że kontakt z klientem jest niemożliwy, była to praca przy rozbiórce hotelu, sam zleceniodawca mocno popieprzony, biuro jeszcze bardziej. Twierdzą, że przez spóźnienia zostałem obciążony mandatem bo nie miał ich kto opłacić, prawda była taka, że ziomek przychodził z reguły po 9, (praca od 8),a czasem go nawet nie było. Biuro skutecznie się wykręca ze swoich błędów, a z tego co mi wiadomo ludzie, którzy teraz pracują