Wpis z mikrobloga

@ghostface: zgoda na adopcję dzieci to zgoda na wykrzywianie ich psychiki poprzez przechodzenie procesu socjalizacji w nienaturalnych warunkach. Brak zgody na postawy negatywne to skrajny przykład totalitarnego braku tolerancji - bardzo pięknej i prospołecznej postawy, której warunkiem koniecznym jest negatywny stosunek do danej ideii czy postawy.
  • Odpowiedz
@Nocnik123: chyba nie wiesz, o czym piszesz - od dawna znany nauce jest proces socjalizacji pierwotnej, w czasie której małe dzieci uczą się swoich ról społecznych od tzw. znaczących innych, czyli rodziców/opiekunów.
  • Odpowiedz
zgoda na adopcję dzieci to zgoda na wykrzywianie ich psychiki poprzez przechodzenie procesu socjalizacji w nienaturalnych warunkach.


@4tek: Naturalna dla człowieka jest jaskinia albo sawanna, wszystko inne to wykrzywianie psychiki dzieci!
  • Odpowiedz
@Nocnik123: jasne, że jest. Żaden poważny człowiek tego nie podważa. To jako dzieci poprzez obserwację uczymy się, w jaki sposób stworzyć normalną rodzinę w przyszłości.
  • Odpowiedz
@ghostface: oczywiście, że są. Polecam poczytać o socjalizacji pierwotnej, na temat której powstało morze poważnej literatury i która ma zdecydowanie mocniejsze ugruntowanie w nauce niż pseudoteorię tworzone przez osoby związane ze środowiskami ludzi seksualnie wykrzywionych.

@Nocnik123: w dużym uproszczeniu i skrócie - jeżeli w Twoim domu rodzinnym będą dwie mamusie to nigdy nie nauczysz się jak być mężem i tatusiem, gdy dorośniesz. Jeżeli natomiast w takim układzie będziesz
  • Odpowiedz
@ghostface: niestety ma - ja też wklejam artykuł z wiki żeby Ci było miło. Twoje opinie są natomiast bezwartościowe (wybacz ale to Ty sprowadzasz dyskusję do takiego "poziomu"; choć chyba jednak pozostaję wciąż kilka centymetrów wyżej, bo szczęśliwie pamiętam o zaimkach osobowych pisanych wielką literą)
  • Odpowiedz
@lomszyk: oczywiście, że są. Zapomniałeś jeszcze o zdecydowanie gorszym i nieporównywalnie powszechniejszym wariancie niż wychowywanie w homorodzinie - wychowanie w rodzinie patusów, z której - na podstawie tego samego mechanizmu o którym piszę - wychodzą nowe patusy. Nie ma jednak ruchu, który w zorganizowany sposób promowałby adopcję przez rodziny niepełne albo patologiczne mówiąc, że to jest fajne i że dzieciaki wychodzą z tego takie same, jak z normalnych domów ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@4tek: Widzę, że ty dalej swoje. Zrozum, że wbrew temu co ci się wydaje nie ma dowodów na to co mówisz. Malo tego są dowody na to, że dzieci w homorodzinach rozwijają się na równi z innymi. Tymczasem właśnie zrównałeś rodzine patohetero z homorodziną.
  • Odpowiedz
@4tek to co wkleiłeś w żaden sposób nie potwierdza twoich bredni i jest średnio na temat. To co ja wkleiłem tyczy dokładnie tego o czym mówię, zawiera skondensowane informacje na temat tego co nauka twierdzi na temat rodzicielstwa osób LGBT. Idź więc być niedouczonym ignorantem gdzieś indziej, bo zaczynasz być żenujący. Uwstecznienie ma swoje granice.
  • Odpowiedz