Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki!

Jestem szefem studia tworzącego grę Gloria Victis, pewnie część z Was już nas zna - mamy dzisiaj dla was #rozdajo 10 kluczy.

Lurkuję na mirko codziennie na różnych tagach, i pomyślałem, że może fajną inicjatywą byłoby stworzenie czegoś w stylu #100browarowchallenge czy #koszuledotera na których codziennie wrzucałbym ciekawostki z tworzenia gry MMORPG przez małe studio. Wrzucałbym różne ciekawostki, statystyki, eastereggi czy rzeczy które zaskakują nas na co dzień - a mamy takich smaczków bardzo dużo ( ͡° ͜ʖ ͡°)-. #gloriavictis

Dodatkowo, codziennie damy Wam jeden klucz do gry - wydaje mi się, że najsensowniej gdyby otrzymywała go osoba której komentarz pod poprzednim wpisem będzie miał najwięcej plusów (), jednak w ramach tego, że zaczynamy serię - 10 najbardziej plusowanych komentarzy użytkowników pod tym wpisem otrzyma klucz do gry. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Dziennik nr 1: Na chwilę przed premierą gry na Steamie.

Robienie gry MMORPG zdalnie, bez żadnego budżetu przez grupę “randomów” nie jest mądre, w gruncie rzeczy nie polecamy. Nam się udało, i jesteśmy dumni z naszej gry, ale to wyjątek potwierdzający regułę.

Na dzień dzisiejszy jest nas 13 osób, przed premierą na Steamie było nas 7 osób. Dobrze wiedzieliśmy, że albo uda nam się odnieść sukces na Steamie albo projekt się zawali - wydałem właśnie ostatnie 10 tysięcy które z żoną zaoszczędziliśmy z prezentów ślubnych. Udało mi się przekonać wszystkich, że jest to na tyle ważna chwila - że powinniśmy być po raz pierwszy w jednym miejscu, raz, żeby świętować zwycięstwo lub porażkę, dwa - wiedziałem, że będzie to ogromnie wyczerpujące. Nie spodziewałem się, że aż tak bardzo.
Wszyscy do tej pory pracowaliśmy zdalnie, z Grosnusem pracowałem nad GV i innymi rzeczami już ponad 5 lat i pierwszy raz zobaczyliśmy się na oczy. W sumie wszyscy myśleliśmy, że czegoś się wstydzi albo być może jest niepełnosprawny.
Okazało się, że nie mieliśmy racji - jest po prostu sobą, człowiekiem artystą który nie lubi przebywać z obcymi ludźmi ale każdą swoją chwilę poświęca na rozwój swoich szerokich umiejętności.

Zjazd miał trwać 3-4 dni, okazało się, że trwał ponad tydzień. Jeden z najlepszych tygodni w moim życiu.

Gdy przybyliśmy na miejsce, każdy ze swoim komputerem zaczęliśmy wprowadzać plan - wiedzieliśmy, że musimy wspierać jednocześnie aktualnych graczy jak i tych ze Steam. Muszą mieć możliwość odpalenia gry na dwa sposoby, naszym launcherem i Steamem. Muszą mieć również możliwość przejścia z naszego launchera na Steama. Ogólnie prawie żadna gra MMO tego nie robi, ale dla nas najważniejsze jest to aby osiągnąć masę krytyczną,
żeby tyle ludzi ile to możliwe weszło jednocześnie na nasze serwery. Tworzyło to masę skrajnych przypadków które mieliśmy obsłużyć, ale wszystkiego nie można przewidzieć.

Przed samym startem na Steamie zrobiliśmy wipe serwerów (wykasowaliśmy wszystkie postaci i przedmioty) dając możliwość headstartu ludziom którzy wsparli nas przez naszą stronę. Miał trwać jeden dzień, jednak ze względu na nowe problemy trwał aż trzy. Przesunięcie premiery na Steamie wylało na nas pierwsze wiadro (słusznych) pomyj - wiele osób zrobiło sobie wolne, szykowało się ze swoimi gildiami na podbijanie świata gry a my kazaliśmy im czekać jeszcze dwa dni...

Gdy nadszedł dzień premiery, chwilę po niej zdaliśmy sobie sprawę, że przez zwykły ludzki błąd wynikający z wycieńczenia zamiast podstawowej sceny logowania gracze otrzymali scenę z naszego "panelu admina" (sic!)

Oczywiście, był on całkowicie bezużyteczny z perspektywy takiego użytkownika - nie da się go użyć bez odpowiedniego konta, odpowiedniego zakresu IP itd., jednak pierwsze pół godziny od premiery było mało zabawne.

Minęły 72 godziny od zjazdu, spaliśmy w sumie może 12 a premiera dopiero wystartowała - byliśmy mega szczęśliwi, ale również przerażeni. Kto by pomyślał, że miesiąc później sprzedamy na Steam 30 tysięcy kopii gry i nasze marzenie się spełni -
założymy biuro, będziemy pracować w jednym miejscu nad mega unikatowym projektem, na przekór wszystkiemu.

Po godzinie od premiery licznik graczy utknął na 500 osobach i zaczęły pojawiać się pierwsze negatywne recenzje. Więcej ludzi nie mogło wejść na serwery a my nie mogliśmy tego przewidzieć skoro problem nie był po naszej stronie… ale o tym już jutro.

Głowna strona
Steam
Facebook
Trailer gry
Zapraszam do obserwowania taga #gloriavictis gdzie przez następne 100 dni postaram się publikować podobne teksty.
#gloriavictis #rozdajo #gamedev #praca #ciekawostki #dziendobry #programowanie #chwalesie #steam #gry
jan-grochowski - Cześć Mirki i Mirabelki!

Jestem szefem studia tworzącego grę Glor...

źródło: comment_EN7Ooaa9q7XYzxPraIn6K739kld7Ri6S.jpg

Pobierz
  • 57
  • Odpowiedz
O kurde, ale dawno temu w to grałem, gdzieś może jeszcze to konto bym znalazł xD
Fajnie było choć wtedy łuk był OP i można było iść z nim na szkieletory zaraz po rozpoczęciu gry
  • Odpowiedz
@KrzemowyDuch: dawno temu myśleliśmy, że to będzie sensowne - jednak od dłuższego czasu przy kalkulacjach wyszło nam to, że w przypadku gry non-target jaką jest nasza gra, moc obliczeniowa per gracz na serwerze jest tak duża, że musielibyśmy bardzo agresywnie ją monetyzować - a tego chcemy uniknąć. Naszym planem jest utrzymanie się w sferze "premium" (z pogłębianiem wyprzedaży) i dorabianie na skórkach i innych nie pay-to-win opcjach w supporter shopie.
  • Odpowiedz
@jan-grochowski: Ślędzę co jakiś czas Wasze postępy i jestem pełen podziwu Waszej wytrwałości. O grze dowiedziałem się na forum mountblade.info jeszcze gdy była pod inną nazwą, nawet już nie pamiętam jaką. Chyba mieliście wtedy jakiś kryzys, czy rozłam w zespole? Nie wiem już nawet ile to lat minęło. Jak wyjdzie grywalna wersja to z chęcią kupię!
  • Odpowiedz
@Reynald: To była inna gra, inny team, inne założenia - zgadzało się, że nooby, randomy i średniowieczne MMO ( ͡ ͜ʖ ͡)
Jeżeli Early Access nie jest Ci straszny, to nasza gra jest zdecydowanie grywalna - rekordzista ma już prawie 10 000 godzin na liczniku.
  • Odpowiedz
Żeby było łatwiej - jeżeli nie będzie chociaż 10 komentarze które będą miały więcej niż 20 plusów to będziemy losować mirkorandomem wśród wszystkich komentarzy.
  • Odpowiedz
@jan-grochowski: W sumie Gameday 2011 w Sosnowcu z pokazem Ether Fields przekonało mnie, że jednak nie do końca chcę iść w gamedev, skończyłem w innej działce kodzenia :d
Notabene 4 lata, 7 miesięcy temu wysyłałeś mi klucz do chyba alfy/bety Gloria Victis za to, że miałem klucz z bety Ether Fields xD
  • Odpowiedz
@jan-grochowski: Pierwszy raz natrafiłem na was będą strasznym gówniarzem i sępiąc klucza na forum, dziś plusuje bo może się uda xD
A jak nie to c'mon, po tylu latach już mogę se pozwolić na te parę groszy by wspomóc ten jakże ambitny projekt.

  • Odpowiedz
@gazowany_smalec: odpowiedziałem przed chwilą wyżej @Reynald, wraz z kilkoma osobami postanowiliśmy od zera stworzyć inną grę z której powstało Gloria Victis. Odpowiedź dlaczego to zrobiliśmy jest prosta, chcieliśmy stworzyć grę a nie robić ją w nieskończoność - wystarczy sprawdzić ile gier zostało wydanych na tamtym silniku a ile na tym którego używamy teraz - różnica jest nieskończona.
@matsd tak, ja to Jog - nie pamiętam dokładnie Twoich
  • Odpowiedz