Wpis z mikrobloga

Zrobilem test karkowki sous-vide 67C w trzech roznych czasach - 10, 14 i 18h.
Kawalki mialem dosc duze - po 250-300g, wiec ciensze plastry moze byc inny efekt.

10h - mieso ok, poza byc moze jedna czascie ktora jest najbardziej sucha w karkowce - te lekko twardawa, ale spokojnie do jedzenia. Moja zona by nie zjadla, ale ona sie nie zna ;) Tkanka laczna, przerosty moglyby byc trosze bardziej "ugotowane'. Ogolnie da sie zjesc, ale moze byc lepiej.

14h - mieso i tkanki troche lepiej "doszly". W miesie nie ma juz obszarow twardszych.

18h. miesko miekkie, tkanki laczne w niektorych miejscach zaczely zmieniac sie w przejzysta galaretke.
Chyba najlepsza wersja.

Gdyby miec w zamrazarce jakis sos miesny do odmrozenia to wersje 18h na chwile na patelnie potem podlac sosem, pobulgotac doslownie 3min i gotowy obiad jaki normalnie trzeba robic pol dnia. Chyba zrobie wiecej porcji i zamroze...

Wniosek jeden niestety ze karkowka sous-vide robiona w domowych warunkach nie da efektu jak z grila.
Byc moze gdyby wykonczyc jak na grilu efekt bylby inny, niestety narazie nie mam warunkow na to...

#lowcarb
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach