Wpis z mikrobloga

@denis-szwarc: dlatego trzeba pić z głową i znać swoje limity, jeśli wypijesz kulturalnie 1-2 kieliszki to nie stracisz nad sobą kontroli, po raz kolejny generalizujesz i wydajesz błędne oceny :<
  • Odpowiedz
Ciekawe czy przeczytam to za 5 lat (czy w ogóle dożyję)
Czy przypomnę sobie w jakim stanie byłem, mam nadzieję, że sobie poradzę, bo najbliższe 5 lat zadecyduje o moim być, albo nie być.
A więc:
Drogi Ja :)
Może pamiętasz, może nie, ale psychicznie jestem złamany tak, jak nigdy nie byłem. Od 6 lat jest gorzej i gorzej. Najbliższy rok zadecyduje czy się odbiję, mam nadzieje, że dałeś radę złamać się wreszcie w tą pozytywną stronę i przezwyciężyć swoje lęki, fobie i to co Cię blokuje. Od dłuższego czasu pracuję nad sobą, ale to sinusoida. Gdy myślę, że już wszystko będzie dobrze- staczam się i pogrążam we wszystkim co pozwoli mi zapomnieć.
Teraz jest jeden z tych momentów, piszę to krótko mówiąc #!$%@?, co chwilę się poprawiając, bo nie trafiam w klawisze, na trzeźwo bym się nie odważył. Cały czas walczę ze sobą, ale ciągły ból i niemożność odczuwania pozytywnych emocji mnie dobija. Ciągle myślę i planuję jedno- wiesz co, tego na pewno nie zapomnisz, ale iskierka nadziei, że za parę lat to będzie głupota, że to jednak przejściowe, mnie powstrzymuje.
  • Odpowiedz
  • 1
@denis-szwarc jestem miesiąc przed ślubem, ciekaw jestem czy dalej będę myślał, że to dobry pomysł jest :) a później czy byl:) powodzenia z postanowieniem
  • Odpowiedz
Nie moge uwierzy jak duzo tutaj 'intelektualistow'. Bardzo dobre postanowienie, nie pij i nie pal to najwazniejsze te nalogi to rak dla zdrowia i psychiki. Alkoholizm, smierdzenie fajkami, piwny miesien i do tego te uzywki rozleniwiaja.

Moj brat zaczal palic w gimnazjum potajemnie i godziny bez fajki nie wytrzyma. Moj dziadek zginal pod kolami gdy wracal 10km pijany na piechote w nocy. Na dodatek korzystne efekty z 'lampki wina' sa tak naprawde
  • Odpowiedz