Wpis z mikrobloga

118/120

Dzisiaj środowa notka o tym dlaczego z uzależnieniem od oglądania pornografii tak ciężko zerwać.
Wielokrotnie tu lub na priv piszecie, że zerwanie z papierosami czy alko jest łatwiejsze a z tym porno to tak ciężko i trudno że masakra. Moim zdaniem zerwanie od uzależnienia od porno jest dość ciężkie i dzieje sie to z dwóch powodów:

1. Bo długo pielęgnowałeś nawyk oglądania pornografii
Jeśli styczność miałeś z pornografią od 12 roku życia i tak przez kilkanaście lat, regularnie do jakiś czas to czego #!$%@? oczekujesz? Że 5, 7, 10 lat oglądania porno i teraz 90 dni odwyku i już, wszystko ok? No litości... Przez te długie lata wyrobiłeś sobie (ja też) nawyk oglądania porno w sytuacjach gdy było Ci źle, smutno lub Ci sie nudziło. Nie musiałeś tego robić codziennie ale powiedzmy raz na tydzień. Ważne że robiłeś to regularnie i ciągle i ciągle. Dodatkowo ciągle do NOWYCH filmów, ciągle z innymi NOWYMI aktorkami. Więc nie #!$%@? że teraz jest z tym ciężko a z papierosami jest łatwiej. Bo czytałem że tylko 10% palaczy na trwale rezygnuje z nałogu a 90% trwa w nim po same uszy i żadna przeczytana książka im nie pomaga. A alkohol? Terapie AA pomogła na całym świecie 10 milionom ludzi - super. Ale wciąż jest mega dużo uzależnionych osób, które nie wyobrazają sobie dnia czy weekendu bez alko. Włącz tv, otwórz serwis wiadomości lokalnych - pijana matka, spowodował wypadek po pijaku, wiózł dzieci w stanie wskazującym, pracował pijany itp. Jeśli więc przez lata nastoletnie porno było u Ciebie regularnie oglądane to teraz jest Ci tak ciężko. Tak jak osobie która uzależniła sie od obgryzania paznokci czy od gier komputerowych. Nie dziw się więc, że mimo chęci zerwania z nałogiem, idzie Ci kiepsko, bo mi też tak szło i nawet 30, 50, 70 dni to było maksimum.

2. Bo natura stworzyła nas do rozmnażania i mamy libido jako zdrowi faceci
Tak, natura/bóg/inteligentna istota tak to stworzyła że na Ziemi mamy zrobić dwie rzeczy: przetrwać i rozmnożyć się. Koniec. Wszelkie inne pierdoły jak nasze szczeście, podatki czy wybór szkoły, samochodu obchodzą nature tyle co nic. No nawet to że są homoseksualiści którzy wolą męski tyłeczek od kobiecego. Bo w naturze są takie zachowania homoseksualne zauważane i nie ma w tym nic dziwnego. I tu wkracza pornografia, która podpina się niejako pod naszą chęc do rozmnażania. I mówi: po co ci to? Masz tu na ekranie ludzi uprawiających seks i to oglądaj a nie szukaj dziewczyny, dzwon na rokse itp. A ponieważ człowiek jest z natury #!$%@? leniem to wybiera najprostsze rozwiązanie. Pornografia cwanie podpięła się pod naszą chęć uprawiania seksu, a firmy pornograficzne zarabiają miliardy na uzależnionych nastolatkach i dorosłych. Tak tak, nawet jeśli stronę ogląda 500 mln ludzi a uzależni się porządnie tylko 5% to daje to 25 milionów osób, które chętnie wydadzą na premke 10$ miesięcznie. I tu pojawiają sie duże sumy. Kieruj się swoje libido w kierunku prawdziwych dziewczyn i prawdziwego seksu.
Porno chce to zastąpić byś w przypadku chęci na seks wchodził na strony porno a nie kopulował z dziewczyną. Bo oni chcą zysk, jak nie w postaci premek to póżniej - w postaci viagry, gdy Twój sprzęt przez pornoobrazki i pornofilmy odmówi współpracy.

Te dwa wydają mi sie najistotniejsze i tak to widzę, możecie dać znać w komentarzach jakie macie zdanie.
UWAGA - piszę tylko o nadmiernym oglądaniu porno i o osobach uzależnionych od porno. O uzależnieniu od masturbacji nie piszę, bo z tym problemu nie mam jako tako i nie wiem jak można robić to po 4, 5 razy dziennie, pozbawiać sie najcenniejszego nasienia i to w wyniku samogwałtu. To do mnie nie dociera jak można być tak pustym. Ale spoko, nie rozumiem też jak można palić smierdzące fajki, a taki palacz nie wie i nie rozumie jak ja mogłem mieć problem z pornografią.

I na pewno znajdzie się ktoś na świecie jak i na wykopie kto stwierdzi że ogląda porno raz na miesiąc i problemów z erekcją, z seksem z partnerką nie ma. Spoko, wierzę. Mówimy tylko o osobach które poszły za daleko i zamiast uprawiać zadowalający seks z partnerką a porno oglądać wspólnie razem w związku (jeśli obie osoby to lubią), to porno zastepują sobie seks i #!$%@?ą przekaźniki dopaminowe w mózgu, a robić tego nie chcą.
Pomyśl chwilę - chcesz być aktorem w swoim zyciu i kierować akcją w seksie? Czy oglądać jak jakąś karyne rucha obcy facet, któremu przed chwilą zrobiono zastrzyk w penisa by ten był twardy przez 2 godziny? Bawi Cie oglądanie jak facet na ekranie zabawia się z dziewczyną a Ty samotnie w piwnicy czy w kiblu patrzysz na to i sie masturbujesz? #!$%@?... to tak żałosne że nie mam słów i sam dobrze wiesz że mam rację. Zacznij zyć i kreować swoje życie, macaj prawdziwe cycki i cipki, a nie gap się w rozświetlony monitor z paczką chusteczek obok. Amen.

#nofapchallenge #nofap #nopornchallenge #noporn
  • 3
  • Odpowiedz
@pijekubusplay w sensie, oglądasz porno bez ejalukacji? Tak jak inne filmy w kinie/tv/youtube? Nie wierzę że można tak, u mnie ZAWSZE był to czynnik mający wywołać podniecenie by mieć orgazm

I trochę zabolało nie określenia głupim. Może o czymś nie wiem ale co masz na myśli że "jak można być tak głupim" ?
  • Odpowiedz