Wpis z mikrobloga

Wczoraj byłem w Kauflandzie i kupiłem 5 kilogramowe opakowanie pedigree-pal dla psa.
Stojąc w kolejce do kasy kobieta za mną zapytała, czy mam psa.
Co za niedorzeczne pytanie pomyślałem...
Odwróciłem się i mówię do ciekawskiej baby:
- Nie proszę Pani, kupiłem to żarcie dla siebie, jest pewna dieta którą kiedyś zastosowałem i dzięki niej schudłem 20 kg i teraz zamierzam do niej wrócić.
Babka zrobiła oczy i widzę zainteresowanie reszty pań stojących w kolejce.
Wtedy kobieta pyta na czym ta dieta polega, więc jej mówię, że należy nosić w kieszeni garść takiej psiej karmy i gdy tylko poczuje głód po prostu wziąć 2-3 ziarenka. By dodać pikanterii mówię jej i wszystkim zainteresowanym, że taka karma jest bardzo zdrowa i zawiera wszystkie niezbędne elementy i witaminy potrzebne dla organizmu jednak trzeba uważać, bo podczas ostatniej diety wylądowałem w szpitalu.
Wtedy widzę, że facet stojący za babką ledwo powstrzymuje śmiech.
Oczywiście babka nie byłaby babką, gdyby nie zapytała co się stało, czy czasami nie przedawkowałem psiego żarcia.
Na to grzecznie odpowiedziałem ciekawskiej.
- Nie proszę Pani, po prostu zapomniałem się i zacząłem lizać sobie jaja na ulicy i wtedy potrącił mnie samochód.
Facet stojący za babką mało nie zesikał się ze śmiechu.

#humor #heheszki #pasjonaciubogiegozartu #suchar no i trochę #pasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 427
@Destruktor91: ja kiedyś kupowałem karmę dla psa i p--o, a do pani na kasie powiedziałem że dzisiaj meczyk i muszę się zaopatrzyć w p--o i przekąski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Destruktor91: dobre karmy dla psów są zdrowsze dla człowieka niż większość chemicznego g*owna w marketach. Nawet puszka mokrej karmy > mielonka turystyczna, tuńczyk, wędliny czy „sałatki”. Jak ktoś nie ma psa/nie czytał składu to się może zdziwić
  • Odpowiedz
@Destruktor91: mój sąsiad (stary góral-alkus, ale wtedy się jeszcze lubiliśmy) kiedyś kupował psu różne karmy, ale nie chciał jeść. Kupił mu jakieś w c--j drogie przekąski z niewiadomoczym najwyższej półki, pies nawet tego jeść nie chciał.
W końcu się w-----ł i zaczął je sobie chrupać do piwka. Mówił że nawet niezłe, ale ja mu nigdy nie ufałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz