Wpis z mikrobloga

#opera #firefox #chrome #google #przegladarki #internet #windows #programy
Kieeeeedyś (tak od 1999) używałem IE, potem chyba Firefoxa potem Opery(albo odwrotnie), następnie nadeszły czasy Chrome, pasował mi bo nie zamulał tak kompa(tak, kiedyś chrome to była szybka przeglądarka) plus chrome miał i ma kilka przydatnych opcji. Lata leciały, chrome się spasł jak Włoszka po ślubie, Google wyszło z cienia i pokazało ryjec agencji rządowej.
Od kilku miesięcy znowu Firefox(reklamują się prywatnością). Wydajność minimalnie na korzyść Firefoxa. Niestety układ i funkcje są do niczego. Brak podwójnego słownika by można było sprawdzać jednocześnie po polsku i angielsku, słownik sam w sobie też lichy, brak tłumacza całych stron... Zastanawiam się czy nie wypróbować jeszcze czegoś innego.

Co tam jest jeszcze? Jak dziś wygląda Opera? Jakieś inne przeglądarki które nie są eksperymentami/ kadłubkami pozbawionymi opcji i kompatybilności?
  • 5
@RabarbarDwurolexowy: gdybyś był faktycznie użytkownikiem ff wiedziałbyś jaka jest jego największa zaleta i dlaczego inne przeglądarki nie mają do niego startu zamiast wypisywać prozaiczne powody. Dlatego nawet mi cie nie szkoda i wracaj do szpiega google lub jej innego klona - opery