Wpis z mikrobloga

Wczoraj byłem oglądanąć auto w jednym z komisów. Autko zdjęcia pięknie porobione z każdej strony do tego VIP gwarancyjka ogólnie w pakiecie na kilka miechów. Zadzwoniłem do gościa tak prosze przyjeżdżać cud miód i malina. Wystawiony już tuż za bramą komisu świeci się jak psu jajca. Jeszcze przed przyjazdem miałem 3 "ale" lampy mi nie pasowały( ale tego akurat nie byłem pewny), zegary też jakby inne. Najbardziej niepokoił mnie wydech był z innego modelu i nawet nie dopasowany kończył się sporo za wcześnie (widać podmiankę i to taką w kij nieumiejętną). Zagadałem z pracownikiem co i jak biore kluczyk oglądam środek no ładnie czysto i instynktownie sięgnąłem do schowka. Przebieg na komputerze 170tyś, a tam leży ksiażeczka serwisowa od volvo. Od razu pracownik coś mu nie pasowało ja otwieram a tam przebieg ostatni wpis 2017 rok temu 322tyś. NO #!$%@? XD, ale to nie wszystko Ojciec wziął z sobą miernik do lakieru. Oczywście koleś proponowął że on ma miernik swój żeby sobie sprawdzić. No i wyszło z tyłu jest #!$%@? 7x normalna warstwa lakieru (typowy odczyt to było 120-150 a tam #!$%@? 1000) po jednej i drugiej stronie. Auto z pospawanym całym tyłem z dwóch i szpachlowane aby jako tako się to #!$%@? trzymało kupy. Mówię do pracownika, że chyba sobie #!$%@? żartuje i mógł chociaż tą książkę schować. Właściciel wbija i ja trzymając książeczkę w rękach pytam się czy to jego auto? I mamy taki dialog:
-Pana to auto
-Nie moje
-To czyje jak Pan to jest właścicielem komisu
-Nie jestem, tak o stoi tu po prostu
-Wie Pan że to jest karalne
- EEEEEeeeee i widać się wzburzył coś tam zaczął się odgrażać

Rzuciłem mu tą książeczkę i poszedłem w #!$%@?. Na prawde miereczki ŻADNE #!$%@? stacje kontroli na terenie miasta, czy mierniki od kolesia z komisu. Wszystko trzeba 3 razy sprawdzać znać model jak dokładnie wygląda. I jak koleś rzuca tekstem "w tym modelu to tak jest" mówicie dziękuje i wychodzicie. Nie wszyscy oczywiście, ale na prawde myślałem że to bajki o autach składanych z 3, a to #!$%@? po prostu auta używane na rynek Polski.
#motoryzacja #zlodzieje #komisy
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dr_2k: Komisy tak zarabiają, w promieniu 3km mam 5komisów, czasami spacerując oglądam te rodzynki, kto to bierze? Nie mam pojęcia, ceny zawyżone, a jak nie to składane z 2, już nie wspominając o tym że 3/4 aut w komisie to te z najardziej wadliwymi jednostkami.
Ostatnio jak wybiegł do mnie Janusz i zaczął kręcić bajere to nie szło tego słuchać.
Niby każdy się zna na autach ale ilekroć nie przejeżdżam
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Crow7422 Dokładnie ja widze ze czesto klienci komisow to takie rodzinki co nie bardzo wiedza co chca I ogladaja I jak ladnie wyglada to bierze. Jak koles zrobie ieszvze przegazowke silnikiem to juz wogole malinka I OKAZJA. Tego samego dnia widzialem BMW z napisem "orginalny lakier" tylko #!$%@? z taka "morka" ( czyli nieumiejetnie polozona wartwa lakieru) ze az szkoda sobie byli strepic ryja.
  • Odpowiedz