Wpis z mikrobloga

@Flippy88: A to akurat, proste, bo nie przypominam sobie żadnych dużych skandali pedofilskich w ich wykonaniu, w których najwyższe władze danej religii osobiście pomagały przestępcom. Też nie przypominam sobie, że te religie na masową skalę próbowały mieszać się w sprawy polityczne.

Chociaż podejrzewam, że jakbyśmy byli w Rosji, to byśmy cisnęli bekę z prawosławia, a przynajmniej skorumpowanego, moskiewskiego patriarchatu.