Wpis z mikrobloga

W głowach im sie poprzewracało z tymi minimum 10mintowymi przerwami, za moich czasów przerwa miała 4 min. Pewnie gimbusy pomyślą o jak super, dłuższa przerwa będzie fajnie, a później zdziwko że będą wracać później do domu i będę mieć mniej wolnego dnia od szkoły.

#szkola #edukacja
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

w lo miałam jedną przerwę 20 minut i do tej pory nie wiem co mozna w szkole tyle czasu na przerwie robic


@xleph: dokładnie, u nas na szczęście samorząd zrobił głosowanie i ponad 80% opowiedziała się za zredukowaniem 20 minut do 10 minut. W zamian za to wcześniej kończyliśmy i każdy był zadowolony.
  • Odpowiedz
w lo miałam jedną przerwę 20 minut i do tej pory nie wiem co mozna w szkole tyle czasu na przerwie robic


@xleph: też miałem taką przerwę, wychodziłem do domu zjeść obiad ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@xleph: mozna np gadac ze znajomymiXD? ale nie no, wiekszosc moich gimnazjalnych znajomych wolala format, w ktorym wszystkie przerwy byly 5 minutowe - z wyjatkiem obiadowej, pietnastominutowej.
  • Odpowiedz
@Hannahalla Przez cały cykl edukacji nie spotkałem się że stołówką w szkole, a nie chodziłem do jakichś patologicznych placówek. Widać mieszkałem po złej stronie Wisły (,)
  • Odpowiedz
@Jerry664: mieszkam 15km od wschodniej granicy Polski od podstawówki do liceum wszędzie były stołówki i można było wykupić abonament na obiady, więc zastanawiam się w jakiej dziurze musiałeś mieszkać
  • Odpowiedz
@CzerwonyIndyk: Za moich czasów w technikum lekcje zaczynały się o równej 7, a wszystkie przerwy oprócz jednej 15 minutowej, która była jakoś koło 10, czy 10:15, trwały 5 minut. I jakoś każdy miał czas na to żeby zjeść jakąś kanapkę, czy spisać zadanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
mieszkam 15km od wschodniej granicy Polski


@hamskloss Może właśnie dlatego, odniosłem dziwne wrażenie, że na wschodzie lepiej pod tym względem. W szkołach też były obiady, ale były dowożone
Średni powiat +70k mieszkańców
  • Odpowiedz