Wpis z mikrobloga

@repulsive: bez kitu. Jakieś 2 miesiące jeździłem komunikacja w #warszawa bo nie mogłem samochodem. Wpadam z bananem na ryju do autobusu kasuje bilet i się uśmiecham tak poprostu. TYCH SPOJRZEŃ NIENAWIDZACYCH MOJEJ OSOBY NIE ZAPOMNĘ NIGDY!!!

NIGDY WIĘCEJ JAZDY Z PLEBSEM!!!
Mam coraz więcej pytań, a na nich warstwę kurzu

Bez odpowiedzi, nawet hipotezy żadnej w mózgu

Ale by przeżyć tłumaczę sobie tak, bez szczegółów

Że jestem tylko jednym spośród zagubionych tłumów
To samo jest z depresją...

przeciez na ulicy nie leża zawinięci w kołdre płaczący ludzie.

są pochowani po domach i jest ich wincyj niż wam sie wydaje.

więc drodzy samotni ludzie z depresją :

NIE JESTEŚCIE SAMI


@bobikufel: oni to wiedzą, Kocie. Zresztą jakie to ma dla osoby z depresją znaczenie, w jaki sposób ta świadomość ma jej twoim zdaniem w czymkolwiek pomóc? Ludziom chorym na raka powiesz "SŁUCHAJCIE, MILIONY LUDZI