Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema wszystkim. Kolejny długoletni związek mi się zakończył, były partner rozmyślił się w kwestii posiadania dzieci, stabilizacji, budowania stałej relacji. Ja mam 32 lata i obiektywnie kobieta 7-8/10, mieszkam sama, mam stałą pracę na spoko stanowisku. I teraz pytanie gdzie szukać partnera, który tak jak ja pragnie założenia rodziny i stabilizacji w życiu?
Moja kumpela stwierdziła ostatnio że Tinder to już sam ściek i szukanie mięsa do ruchania, czy
Siema wszystkim. Kolejny długoletni związek mi się zakończył, były partner rozmyślił się w kwestii posiadania dzieci, stabilizacji, budowania stałej relacji. Ja mam 32 lata i obiektywnie kobieta 7-8/10, mieszkam sama, mam stałą pracę na spoko stanowisku. I teraz pytanie gdzie szukać partnera, który tak jak ja pragnie założenia rodziny i stabilizacji w życiu?
Moja kumpela stwierdziła ostatnio że Tinder to już sam ściek i szukanie mięsa do ruchania, czy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/gracilis_TgC6M6TebM,q60.jpg)
gracilis +128
Wykop usunął mój wpis w którym napisalem że nie ma czegoś takiego jak lobby lekarskie które ogranicza liczbe miejsc bo sam dostałem się po roku nauki na top uniwersytet medyczny w kraju.
Nie wiem co było powodem ale chyba kogos zabolało że był zwyczajnie za glupi i w przeszłości się nie dostał a wpis zaburzył jego światopogląd.
#moderacja #wpis #wykop #medycyna #lekarski #lekarz #studia
Nie wiem co było powodem ale chyba kogos zabolało że był zwyczajnie za glupi i w przeszłości się nie dostał a wpis zaburzył jego światopogląd.
#moderacja #wpis #wykop #medycyna #lekarski #lekarz #studia
Mirki, czy uważacie za normalną sytuację w której wasza dziewczyna zarabia 2x więcej od was (tak tak feministki i piewcy gender pay gap, takie sytuacje się zdarzają) ale w żaden sposób nie dokłada się do mieszkania w którym z wami mieszka?... no, mieszka to może za dużo powiedziane, często wraca do domu swojego autystycznego brata i ojca z rentą bo ma bliżej do pracy i teoretycznie chce z nimi spędzać czas z powodu ich słabości, ale prawie 3/4 miesiąca siedzi u mnie.. I ani razu od 2 lat nie poczuła się do tego żeby dołożyć się do czynszu, prądu, gazu, wody, internetu, telefonu, czegokolwiek sobie tylko zapragniecie... oczywiście argumentuje to tym że "nie mieszka u mnie na stałe". Różnica wypłat mnie frustruje, bo ona sobie może pozwolić na buty za półtora koła a ja po opłaceniu wszystkich opłat zostaje z groszami w ręku i nie stać mnie na #!$%@? trampki. Oczywiście dziewczyna oczekuje że będę ją zabierał do knajp etc... w ogóle nie ogarnia dysproporcji finansowej i w ogóle nie poczuwa się do tego że mieszkanie wspólne coś za sobą pociąga, przede wszystkim opłaty. Co o tym sądzicie?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
No to powinna dokładać się proporcjonalnie do rachunków. Nie wiem co za problem, żebyś powiedział jej to, co napisałeś tutaj. Ja sobie nie wyobrażam, żebym miała pomieszkiwać u kogoś, zużywać wodę/gaz/prąd i nie dokładać się.
Zaakceptował: kptant}
Komentarz usunięty przez autora
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kptant}
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wynika.
Poza tym powiedzmy sobie szczerze, ona nie jest zameldowana więc koszty czynszu ponosisz takie same jakbyś mieszkał sam. Internet czy telefon (jaki telefon? czy ty masz stacjonarny czy jaka cholera czy oczekujesz że ona będzie Ci abonament opłacać) tak samo płacisz tyle ile płaciłbyś sam.
Ile ona może zużyć prądu/gazu/wody? 50zł w skali miesiąca?
Ciebie po prostu
Wynika z postu że jedynie coś wspomniałeś o tym, a to że się o czymś wspomni, nie znaczy że się na poważnie rozmawiało. No ale mniejsza o to. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że rozmawiam o czymś w moim związku, a druga strona olewa mój problem i nie robi NIC w kierunku jego rozwiązania. Dlatego skoro druga strona olewa kwestię finansową, to spróbuj zapytać nie o samą kwestię finansową tylko bardziej
Mirek się nie żali na brak podziału 50/50 ale dlatego że dziewczyna w ogóle się nie poczuwa do udziału finansowego w ich związku.