Wpis z mikrobloga

Tradycyjna beka z grubasów.

Mamy takiego nowego grubensa na magazynie, co to cały czas narzeka, że jest gruby i nie może schudnąć, bo geny #!$%@?, bo nie ma motywacji, bo tamto sramto. Oczywiście cały czas porównuje się do mnie i do kumpla, gdzie coś tam ze sobą robimy, trzymamy michę, ruszamy się i ogólnie dbamy o siebie. Ja to może mniej, ale kumpel jest ostro zafiksowany na tym punkcie i faktycznie dobrze wygląda.

Oczywiście cały czas ciśniemy sobie bekę z grubensa, bo on twierdzi, że prawie nic nie je, dużo się rusza w pracy i nie może schudnąć, bo geny, hormony i inne #!$%@? muje.

No, ale dzisiaj to już było apogeum beki, bo pojechaliśmy w wolnej chwili coś zjeść we trójkę. Ja na redukcji, kumpel na masie, a grubens też na wiecznej masie.

Wybraliśmy burgery. Ja biorę burgera bez buły i sosów z sałatką plus czarna kawa i woda, kumpel podwójnego cheeseburgera z sałatką i woda, a grubens oczywiście najtłustszego #!$%@? z cheddarem, bekonem, majonezem, chutney i do tego #!$%@? wielkie fryty z sosami a do tego #!$%@? lemoniada z syropem cukrowym. XD

No i tak patrzymy na grubensa i mówię, że jak on #!$%@? takie obiady i nie ćwiczy nic to czemu się dziwi, że jest gruby. A grubens znowu te swoje wymyki, że jest głodny i nic nie jadł jeszcze dzisiaj (no, ale to że #!$%@? półtora litra wody smakowej to już nie pamięta). Poza tym teksty do mojego kumpla, że wziął podwójnego burgera i od niego nie przytyje. #!$%@?, że kumpel codziennie łazi na siłkę, albo na basen, albo na boks i może #!$%@?ć dziennie 4000 kcal. XDDD

Sympatyczny jest ten grubens, ale z takim podejściem to mu sukcesów nie wróżę.


#bekazgrubasow #heheszki #coolstory #truestory #tluszczcontent
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach