Wpis z mikrobloga

Metoda naukowa

W latach 20 naukowcy mówili, że wszechświat jest stały i nieskończony.
W latach 50 naukowcy ogłosili, że się mylili, wszechświat jednak miał początek - istnieje od 50mln lat.
W latach 60 naukowcy znowu ogłosili, że się mylili, wszechświat ma jednak 1mld lat!
W latach 70 naukowcy kolejny raz ogłosili, że się mylili, wszechświat ma jednak 10mld lat!
W latach 90 naukowcy kolejny raz ogłosili, że się mylili, wszechświat ma 14mld lat!
Dobra, trochę za dużo, a niech bedzie 13.82mld lat!!!!

Jak można wierzyć naukowcom skoro co chwilę zmieniają zdanie!!! Skąd wiesz, że zaraz nie zmienią znowu zdania?

Kent Howind, znany promotor "młodego wieku ziemi" czyli po prostu kreacjonizmu, w podobny sposób zaczął jeden ze swoich wykładów by podważyć badania naukowe. W świecie nauki jednak, taki zestaw informacji jest uważany za plus i siłę nauki, a nie minus. JAK TO PLUS, zapytasz?

Zacznijmy od tego czym jest:
Metoda naukowa - jest procesem w którym naukowcy zmierzają
ciągle (w czasie) do skonstruowania prawidłowej (tj. niezawodnej, spójnej i nie arbitralnej)
reprezentacji świata. Dlatego też metoda naukowa zasadza się tutaj na czterech ważnych
krokach.
1. Obserwacja i opis zjawiska lub grupy zjawisk.
2. Sformułowanie hipotezy wyjaśniającej obserwacje. W naukach fizycznych taka hipoteza przyjmuje często postać mechanizmu przyczynowo skutkowego, lub relacji matematycznej, którą można uznać za model.
3. Użycie zaproponowanego modelu do przewidzenia podobnego zjawiska, innej obserwacji lub stanu.
4. Przeprowadzenie niezależnych eksperymentów dla weryfikacji i walidacji hipotezy i modelu.

Podoba mi się też częściowo definicja z Wikipedii:
Metoda naukowa – sposoby intersubiektywnego poznawania i komunikowania wiedzy, oparte o prawa logiki i prawdopodobieństwa, posługujące się dedukcją i systematyczną indukcją w procesie formułowania, uzasadniania, testowania i korygowania teorii i hipotez.
.
.
.
To teraz trochę ode mnie - osoby, które widziały moje poprzednie wpisy, zdają sobie sprawę, że ludzi mózg posiada niezliczoną ilość błędów. Metoda naukowa ma za zadanie wyeliminowanie tych ubytków.
By to osiągnąć, metoda naukowa posiada kilka paradygmatów i sposobów:

1. falsyfikacjonizm - zakłada, że teorie naukowe powinny otwarcie stawiać coraz precyzyjniejsze przewidywania, które pozwalają wykonać rozstrzygające testy. Innymi słowy - Twoja hipoteza musi być falsyfikowalna, musi precyzyjnie przewidywać co z niej wynika, a co nie, dzięki czemu można wykonać powtarzalne badania, które osiągają niezależnie te same wyniki.

2. Anarchizm metodologiczny - paradoksalnie, wszystko dozwolone, można pomijać metodę naukową w pewnym zakresie. Chodzi o to by nie ograniczać nauki, zasady te jednak muszą być podane i uzasadnione by można było je ocenić.

3. Model pracy naukowej - Po opublikowaniu Twojej hipotezy, cały świat może ją przetestować, Twoim zadaniem jest podać model, który będzie falsyfikowalny. Dzięki temu niezależni naukowcy z całego świata mogą testować, edytować, zmieniać i ulepszać Twoje hipotezy. Najważniejsze narzędzie jakie istnieje!!!

Nie jestem w stanie wspomnieć tu o wszystkim. Chodziło mi tylko o to by ruszyć trochę temat, każdego bardziej zainteresowanego zapraszam do filmu SciFuna na ten temat. Wypowiada się dużo lepiej i dużo ciekawiej ode mnie!
.
.
.
Wróćmy do pytania - JAK TO PLUS?

Cała nauka zakłada, że każda, powtarzam, każda istniejąca teoria może zostać obalona! Dzięki takiemu podejściu, nie ma rzeczy świętych, a o tym, która teoria jest lepsza, decydują dowody, badania i bardziej działający model. Ty możesz wymyślić lepszą teorię względności niż Einstein. Jego idee nie są święte, jeżeli posiadasz dowody na to - da się to zweryfikować i to jest właśnie najpiękniejszą rzeczą w całej nauce.

Jeżeli więc dzisiaj nauka się w czymś myli to jutro być może przestanie się mylić, gdyby nie było tej zasady - tkwilibyśmy w błędzie po wsze czasy!


#gruparatowaniapoziomu #bekazkatoli #gzresrobiwpisy
gzres - Metoda naukowa

W latach 20 naukowcy mówili, że wszechświat jest stały i ni...

źródło: comment_hJVo6sqQj47ddg9KbeqOxNyivf7to5JM.jpg

Pobierz
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Za_jakie_grzechy: Ale już temperatury powyżej 37 stopni nie są uważane za mieszczące się w normie. Jak widzisz, szkodliwość a nienormalność to dwie różne rzeczy. Pierwsze pojęcie jest obiektywne (aczkolwiek rozmyte), a drugie jest arbitralne.
  • Odpowiedz
Tyle że to nie z powodu samej temperatury, bo ona jest tu traktowana jako objaw, bo po prostu organizm na infekcje reaguje podwyższeniem temperatury

I tu trochę się trafiła nieprecyzyjność w moim komentarzu i mogło zajść nieporozumienie

Stan nienormalny tu jest po prostu gdy temperatura ciała zaczyna szkodzić organizmowi, czy to przegrzanie czy wychłodzenie


Tu
  • Odpowiedz
@Za_jakie_grzechy: No dobrze. Ale zgodzisz się z tym, że granica normy (tj. 37 stopni) została ustalona arbitralnie, a dowodzi się jedynie szkodliwości danej temperatury, lub też szkodliwości czynników, które mogły spowodować tę temperaturę, a nie dowodzi się normalności, bo to się po prostu definiuje?
  • Odpowiedz
@glonstar Biorąc pod uwagę że na przestrzeni lat temperatura uznawana za normalną się zmieniała, to wręcz definitywnie słownikowo nie jest ustalana arbitralnie.

I nie, homeostaza pozwala na sprawne działanie organizmu, i to jest norma. I składające się na nią czynniki, ich zakres pozwalają na to sprawne działanie. A każde przekroczenie tych zakresów jest stanem niezdrowym, patologicznym dla organizmu, uniemożliwiające mu w pełni sprawne funkcjonowanie, jest ono odchyleniem od normy jaką jest
  • Odpowiedz
@Za_jakie_grzechy: Być może "arbitralnie" to zbyt mocne słowo, natomiast norma na pewno jest ustalana, czy też definiowana. Owszem, norma zazwyczaj jest ustalana tak, a nie inaczej z jakichś praktycznych powodów, tym niemniej nie dowodzi się nienormalności czegoś - bo to się definiuje.

A każde przekroczenie tych zakresów jest stanem niezdrowym, patologicznym dla organizmu, uniemożliwiające mu w pełni sprawne funkcjonowanie,


@Za_jakie_grzechy: Beeeez przesady. 37.1 stopnia uniemożliwia w pełni sprawne
  • Odpowiedz
@glonstar

Beeeez przesady. 37.1 stopnia uniemożliwia w pełni sprawne funkcjonowanie, a 36.9 jeszcze pozwala?


Po pierwsze, podałeś jeszcze górną granicę, po drugie, już pisałem, że stan podgorączkowy to jest objaw infekcji, i to ona tu upośledzena pełne funkcjonowanie organizmu.
  • Odpowiedz
Niezakłócone, w pełni sprawne funkcjonowanie organizmu


@Za_jakie_grzechy: Aby uniknąć kolejnej pętelki tego nudnego ping-ponga, nie będę Cię pytał, co to znaczy "w pełni sprawne funkcjonowanie". Zamiast tego poproszę Cię o odpowiedź na pytanie. Które z następujących przypadłości zakłócają w pełni sprawne funkcjonowanie organizmu:
- dichromatyzm
- tetrachromatyzm
  • Odpowiedz
@Za_jakie_grzechy tak, ja tak serio. Widzisz, ja przynajmniej umiem dyskutować. Stosując Twoje podejście mógłbym od razu, gdy tylko zostało zasugerowane, że homoseksualizm jest normalny, napisać "Ty kurde tak serio? EOT".

EOT
  • Odpowiedz
@glonstar
Od razu xD od kilku godzin dyskutuje, na wszystkie inne schorzenia odpowiedziałem, ale to "moje podejście"
XD

No ale ziomek, ty się pytasz jak choroba której objawy to m.in urojenia i halucynacje zakłóca funkcjonowanie organizmu, wszystko inne rozumiem, no ale to?
  • Odpowiedz
@Za_jakie_grzechy: W porządku. Jeżeli nie chcesz rozmawiać o schizofreni, możemy to pominąć. Właściwie wystarczy Twoja wyczerpująca i dobrze opracowana odpowiedź na pozostałe przypadłości. Wykazałeś bardzo pośredni, ale jednak niezaprzeczalny negatywny wpływ tych przypadłości na funkcjonowanie organizmu.

Rzecz w tym, że skłonności homoseksualne również mają pośredni negatywny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Chociażby dlatego, że drastycznie ograniczają możliwości rozrodcze. Rozmnażanie jest jedną z podstawowych funkcji organizmu żywego.
  • Odpowiedz