Wpis z mikrobloga

Uwaga spoilery dla tych, co nie grali.

Wiadomo że #wiedzmin3 to świetna gra, ale czuję pewien niedosyt po misji ze śledztwem ! w sprawie tego mordercy, co zaatakował Priscille. Właściwie już w pierwszej części questa, po pierwszych dialogach domyślamy się, kto jest szaleńcem. Cały quest jest w pełni liniowy, raczej nie da się go poprowadzić w taki sposób, aby nie dojść do jedynego słusznego rozwiązania i zabicia tego Nataniela w burdelu. Więc choć sam quest wciąga, to jednak ostatecznie rozczarowuje.

Dla kontrastu przypomnijmy świetne śledztwo z pierwszego KOTOR-a - musimy rozwiązać je poprzez prowadzenie dialogu z dwoma podejrzanymi oraz droidem informacyjnym. W śledztwie można dojść do nieprawidłowych wniosków i w konsekwencji skazać niewinnego człowieka. Zajebisty quest, a przecież polega tylko na czytaniu linii dialogowych. Ale za to jego prawidłowe rozwiązanie daje mnóstwo satysfakcji. Przynajmniej tak ja to zapamiętałem, a grałem w to... 15 lat temu.

#gry #kotor

EDIT: nie umiem wstawiać spoilerów :(
  • 11