Pytam serio. Jest jasno powiedziane że kto świadomie wyrzeka się boga jak ateista, ten pójdzie na wieczne męki do piekła. Jakby się zastanowić to wieczne tortury nie wyglądają zbyt ciekawie. Więc tak sobie myślę że w razie czego, jakby bóg jednak istniał. Jako że jestem ateistą i po śmierci będę #!$%@? w kotle na 3 baty po wsze czasy i tak czy tak, to dobrym pomysłem będzie aby już teraz sprzedać duszę diabłu. Podpisać jakiś cyrograf żeby już teraz żyć jak pączek w maśle, po co się męczyć. Pytam poważnie, czy wiecie może jak to zaaranżować? Co na takiej umowie powinno się znaleźć? #katolicyzm #religia #kosciol #wiara #chrzescijanstwo #prawo
jeśli nie wierzysz w Boga to jak możesz wierzyć w piekło czy diabła?
@darek-jg: no przecież jak według was i tak idę do piekła to co mi szkodzi zawczasu sprzedaż duszę diabłu To jak nie wierzę w boga to nie mogę podpisać cyrografu? Ale pod dekalog to już podpadam tak? @codeinum:
@bepavuy robisz coś na zasadzie zakładu Pascala, a ma on bardzo zasadniczą wadę w rozumowaniu - odnosisz się do szatana której religii, czy którego odłamu chrześcijaństwa czy którego bóstwa ogólnie? A odpowiadając na Twoje pytanie, czemu nie dokonać eksperymentu i nie spróbować po prostu znanymi Ci środkami, np. na piśmie, dokonać sprzedaży duszy w zamian za "dobra doczesne" (jak byłoby to nazwane przez teistów) i sprawdzić czy cokolwiek ulegnie zmianie? Jeżeli
@bepavuy: papież Franciszek powiedział: „Dusze osób, które odrzuciły miłość Jezusa, nie wpuściły go do swych serc, po prostu znikną. Nie ma krainy wiecznego cierpienia, czyli piekła”, czyli: piekła nie ma, dusza ateisty zniknie, nie będzie cierpiał. Potem te stwierdzenia zostały przez Watykan odrzucone stwierdzając, że papież się pomylił, no ale xD
@Zaimatsu: Szanuje za profesjonalną odpowiedź, ale w sumie jeśli boga niby nie można wystawiać na próby to nic nie szkodzi na przeszkodzie aby zrobić to z szatanem. Tyle że tak jak mówisz, metodologia naukowa, jakaś miarodajna grupa i tak dalej. Chętnie bym się zgłosił do takiego eksperymentu xD
„Dusze osób, które odrzuciły miłość Jezusa, nie wpuściły go do swych serc, po prostu znikną. Nie ma krainy wiecznego cierpienia, czyli piekła”
@teehee: czekaj czekaj, czy to nie pokrywa się aby z wierzeniami ateistów, czyżby sam papież kiedy został wybrany głową kościoła ogarnął o co w tym wszystkim chodzi xD Już jeden taki był. Jan Paweł 1 który chciał robić porządki w watykanie, po 33 dniach umarło mu się. xD
@bepavuy: Ale po co Szatan ma Ci cokolwiek dawać w zamian za podpisanie cyrografu skoro jako ateista w razie nagłej śmierci twoja dusza i tak prawdopodobnie pójdzie do Piekła? xD Po co ma ryzykować twoje nawrócenie?
Jest jasno powiedziane że kto świadomie wyrzeka się boga jak ateista, ten pójdzie na wieczne męki do piekła. Jakby się zastanowić to wieczne tortury nie wyglądają zbyt ciekawie. Więc tak sobie myślę że w razie czego, jakby bóg jednak istniał. Jako że jestem ateistą i po śmierci będę #!$%@? w kotle na 3 baty po wsze czasy i tak czy tak, to dobrym pomysłem będzie aby już teraz sprzedać duszę diabłu. Podpisać jakiś cyrograf żeby już teraz żyć jak pączek w maśle, po co się męczyć.
Pytam poważnie, czy wiecie może jak to zaaranżować? Co na takiej umowie powinno się znaleźć?
#katolicyzm #religia #kosciol #wiara #chrzescijanstwo #prawo
Czujesz?
@darek-jg: no przecież jak według was i tak idę do piekła to co mi szkodzi zawczasu sprzedaż duszę diabłu
To jak nie wierzę w boga to nie mogę podpisać cyrografu? Ale pod dekalog to już podpadam tak?
@codeinum:
@darek-jg: to akurat jest powszechnie wiadome, ja tu poruszam inny problem
@invisibleborder: raczej swoje osobiste( ͡° ͜ʖ ͡°)
A odpowiadając na Twoje pytanie, czemu nie dokonać eksperymentu i nie spróbować po prostu znanymi Ci środkami, np. na piśmie, dokonać sprzedaży duszy w zamian za "dobra doczesne" (jak byłoby to nazwane przez teistów) i sprawdzić czy cokolwiek ulegnie zmianie? Jeżeli
@teehee: czekaj czekaj, czy to nie pokrywa się aby z wierzeniami ateistów, czyżby sam papież kiedy został wybrany głową kościoła ogarnął o co w tym wszystkim chodzi xD
Już jeden taki był. Jan Paweł 1 który chciał robić porządki w watykanie, po 33 dniach umarło mu się. xD
Komentarz usunięty przez autora
Po co ma ryzykować twoje nawrócenie?
normalnie jakbyś czytał mi w myślach xD