Carlos Tavares psychopata non grata. Kulisy odejścia szefa Stellantisa
Portugalczyk. Ma troje dzieci. Mówi czterema językami. Potrafi w pięć minut zwolnić pracownika. Oto Carlos Tavares w pigułce. Jego nagłe odejście ze Stellantisa, podwładni uznali za najlepszy prezent gwiazdkowy. W jaki sposób narobił sobie tylu wrogów?
bomber77 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
- Odpowiedz
Komentarze (126)
najlepsze
@tengo_razones: Polacy w latach 90. to co najwyżej zrozumieli, kto ma się znajdować na wyższych stanowiskach – nie była to żadna „polska szkoła menadżerska”. W dobrze rozwijających się przedsiębiorstwach oczywistym było, że zarząd nie może się składać tylko z ładnych, sympatycznych ludzi, a prędzej z tyranów z pierwiastkiem cwaniactwa, jeśli cokolwiek ma się kręcić. Tak to działa od zarania
@AlbertoBarbosa: Oj tak, nowe Peugeoty są śliczne. Każdy jeden model przyciąga wzrok i ma niebanalne wnętrze w przeciwieństwie do nudnych Niemców, ale to co ładują pod maskę, to jakiś dramat.
Czyli
Carlos Tavares psychopata bez samochodu...
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Podsumowałeś stan motoryzacji w UE.
@huopisko: Nie sądze, by był to jakiś nowy trend. Od dekad sukcesy na wysokich stanowiskach odnoszą ludzie o takich skłonnościach. Internet, media społecznościowe i masowy dostęp do nieocenzuorwanej informacji spowodował, że częściej możemy o tym poczytać.
@huopisko: Jakby Stellantis przy tym robił dobre auta, to nie miałbym nic przeciwko ¯\(ツ)/¯ Natomiast Carlos to idiota - dosłownie, przestrzelił i tak nie trafił w rynek, uderzając jednocześnie w najzagorzalszych fanów poszczególnych marek (czyt. Dodge, Jeep) - że tego po prostu nie da się opisać. Chłop to "rynkowy debil".
Interesowało go tylko jak ściąć koszty, podnieść
@qbuteq: on nie ma szokować, poza tym tu pewnie właśnie te tabeliki w excelu nie pykły, plus kilka jego nietrafionych decyzji, których negatywne skutki okazały się zbyt duże. Bo nie zadziałało klepanie wciąż tego samego w arkuszu excela z 2020 roku.
A że dziadek był za głupi na aktualizację, to poleciał.
Opel Astra niegdyś król polskich dróg dzisiaj nawet ciężko znaleźć któregoś z 2020 na drogach bo po prostu się nie sprzedaje. Silnik 1.2 Pure Tech to porażka - po 100 tysiącach zrobionych km remont silnika lub wymiana na nowy - niestety.
no tak, po Astrze G to zupełnie niszowe auto
A w którymś coś mądrego powiedział? ¯\(ツ)/¯
Brzmi jak komentarz Dealera z Kielc,