Wpis z mikrobloga

Moja babcia wrocila z kosciola. Xsiac na kazaniu byl zły, że z roku na rok drastycznie maleje liczba ludzi przychodzacych do kosciola, a na na nabożenstwach sa max 2 osoby albo nie ma nikogo. Liczba mlodych osob spadla drastycznie i na niedzielnych mszach jest moze po kilka osob ponizej 20 roku zycia. Xiac prosil aby porozmawiac z mlodymi aby przychodzili do kosciola. Ta wiadomosc przywraca moja nadzieje w ten kraj. #ateizm #bekazkatoli
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Xiac prosil aby porozmawiac z mlodymi aby przychodzili do kosciola.


@kezioezio: zastanawiam się czy on naprawdę wierzy, że to coś da. Rozmowami i namawianiem tylko się drugiego człowieka zniechęca, ponieważ nikt nie lubi, gdy mu się mówi co powinien robić, a namawianie do chodzenia do kościoła tym właśnie jest. Podobnie katolików nie odwrócisz od wiary wyśmiewaniem, ewentualnie obalaniem wszystkiego w co wierzy zasiejesz w nim ziarno, które wykiełkuje już samo.
  • Odpowiedz
@kezioezio: jeszcze ok 20-30 lat będzie trwać ta szopka. Potem wejdzie pokolenie dzieci które teraz są dziećmi i już w ogóle będą mieli wszyscy #!$%@?, bo zarówno ich ojciec, matka czy nawet babka będą mieli również w dupie obecny ostatni bastion kościoła - chrzciny, ślub kościelny, komunie i takie pierdoły. Zostaną może same zwyczaje typu boże narodzenie bo to fajne jest.
  • Odpowiedz
@Nidor: nie wiesz ile jest pobożnej młodzieży. I to wcale nie na jakimś podlasiu czy Podkarpaciu aletez w dużych miastach. Zobacz sobie co się działo na światowych dniach młodzieży. To się nie skończy tak szybko
  • Odpowiedz
@kubson93: od czegoś zacząć się musi. Nikt nie mówi, że młodzi nie wierzą, ale to młodzi w największej ilości odchodzą od kościoła i religii. Póki co wiarę przekazują nam rodzice i dziadkowie, gdy tych pokoleń zabraknie, to zostanie te dzisiejsze, które jest już jednak mniej religijne. Boli, że tak powoli, ale najwyraźniej trzeba powolnych kroczków, aby do czegoś dojść.
  • Odpowiedz
  • 1
@Nidor Jestem ateistą i wydaje mi sie, ze to brednia. Mlode pokolenie ZAWSZE mowi "stare musi wymrzec, wszystko sie zmieni". Jedni powiedza, ze starsi wierza bo to uwarunkowanie kulturowe. Wedlug mnie starsi wierza czesto ze strachu przed smiercia. To naturalne, ze nastolatek w okresie buntu nie bedzie wierzyl. To naturalne tez, ze 70letnia osoba bojaca sie o to ze zaraz umrze bedzie zas wierzyc. Obecnie jestem ateista, ale gdyby ktos spytal
  • Odpowiedz
@Sinn: nie do konca, mam 14 letnia siostre i Ci ludzie ogladaja kanaly na YT popularnonaukowe, o logice, filozofii, ateizmie. Ludzie 10 lat temu nie mieli takiego przeplywu informacji i dali sie robic w bambuko. Dzis moja siorka mowi ze boga nie ma i wez jej udowodnij albo spadaj na drzewo xD
  • Odpowiedz
Mlode pokolenie ZAWSZE mowi "stare musi wymrzec, wszystko sie zmieni".


@Sinn: cóż, ta zasada nie dotyczy wyłącznie religii. Możemy to przełożyć na zupełnie inne kategorie, które obecnie są w świetnej formie, ponieważ starsi ludzie mają inną mentalność i będą trwać przy swoim.

Jedni powiedza, ze starsi wierza bo to uwarunkowanie kulturowe. Wedlug mnie starsi wierza czesto ze strachu przed
  • Odpowiedz
Jestem ateistą i wydaje mi sie, ze to brednia. Mlode pokolenie ZAWSZE mowi "stare musi wymrzec, wszystko sie zmieni". Jedni powiedza, ze starsi wierza bo to uwarunkowanie kulturowe.


@Sinn: To jest uwarunkowanie kulturowe komunizmu. Za PRLu kościół był ciekawym miejscem z własnymi wydawnictwami i tam powstał KIK.
  • Odpowiedz