Wpis z mikrobloga

Sytuacja sprzed chwili. Idę z różową ulicą, przy przystanku słyszę jakiś pisk. Stara baba idzie z psem, który ma na pysku kaganiec medyczny, taki materiałowy i mocno ściśnięty, aż nie mógł pies normalnie oddychać. Instant rage, podchodzę do tego trupa ze szminką na ryju i pytam:

- Czy była pani z psem u weterynarza i zapomniała zdjąć kaganiec medyczny?
- Słucham?
- Ten pies nie może normalnie oddychać bo to nie jest kaganiec do spacerów, dodatkowo w temperaturze 30 stopni. Może Pani mu to zdjąć?
- Panie, o co Panu chodzi?

Różowa stoi wystraszona bo mam purpurę na mordzie.

- ZDEJMIJ MU TEN KAGANIEC BO PIES NIE MOŻE ODDYCHAĆ, CZEGO NIE ROZUMIESZ?

- To mój pies, zajmij się swoim życiem głupku, przecież nic mu nie jest.

Wyjmuję telefon i dzwonie na straż miejską. Dzień dobry elo, klientka znęca się nad psem, proszę przyjechać na Dworzec Główny PKS.

A babka do mnie - "Idź się leczyć, #!$%@?!" i pociągnęła psa ze sobą aż mu prawie łba nie urwało

Nie wiem, jakoś smutłem.

Następnym razem chyba walę babie klapsa w dziąsło i tyle, to #!$%@? stare pokolenie musi wymrzeć.

#truestory #gorzkiezale #feels #psy #starebaby #patologiazmiasta
  • 34
- To mój pies, zajmij się swoim życiem głupku, przecież nic mu nie jest.


@MyPhilosophy: za każdym #!$%@? razem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
karmię psa paszą/marketówą/rozgotowanym ryżem/kaszą? #!$%@? ci do tego
jest gruby? nie będziesz mi mówić jak mam psa karmić
za długie pazury? nic mu nie jest, nie widać żeby go bolało
niewygodne źle dobrane szelki? takie majom być
kolczatka? bo inaczej ciągnie hurrr
amebie nie
@matra: @MyPhilosophy: ludzie są oporni na wiedzę, na zwrócenie uwagi stają okoniem kiedy człowiek chce dobrze dla zwierzęcia. Bo krytyka budzi w nich agresję.
Oni dla samego zacietrzewienia zrobią na złość, tylko robią to nie Tobie tylko swojemu pupilowi, nawet jak w tym pustym deklu wykiełkuje ziarno refleksji to zostanie stłumione przez januszyzm i grażynizm.
To jest dno dna jeśli chodzi o ludzi.

Ja bym chyba temu babsku nie odpuściła