Wpis z mikrobloga

Jestem bardzo tolerancyjna dla ludzi, ale nie lubię hipokryzji.

Już opowiadam, do klasy chodziłam z grupką dziewczyn feministek.

Oczywiście faceci są fuj, ale podniecały ich związki gejów. Komentowały to, że geje są ” mega słodcy„. Dlatego chodziły często na homo parady. Tylko dlatego, że byli tam geje XD. Będąc tego samego dnia, po paradzie potrafiły wieczorem wstawić post o tym, że faceci są obrzydliwi. Od czasu do czasu wstawiały również perełki typu „Po co golić nogi, stosować diety, pachnieć? Toż to męskie stereotypy określające to, jaka kobieta może być! Hurr! Durrr!

Nie no spoko, tylko potem w swoim stadzie gadały o tym (na całą klasę), jak to one są biedne, bo żaden chłopak ich nie chce XD.

Najlepsze zostawiłam na koniec.

Chodziły na "Czarny piątek". „Jestem za aborcją, to moje ciało i mogę sobie robić z nim to, co chcę. Jestem w stanie zabić dziecko”.

Często tak mówiły, a chwilę potem pytały się „Gdzie mogę zjeść coś vege?". Tak, były wegetariankami XD

„Zabijać człowieka mogę, ale nie biedne zwierzątka! ”.XDD

Jak ja się cieszę, że już nie muszę słuchać ich gównianych poglądów.

#gownowpis #gorzkiezale #raki
  • 1
  • Odpowiedz
@Alicemooooore: Nie ma nic złego w hipokryzji - przynajmniej samej w sobie. Brak konsekwencji - w twoim postrzeganiu, bo u kogoś innego może być zachowana jak najbardziej konsekwencja, po prostu macie inne systemy wartości - nie oznacza braku logiki.

W aborcji jednak chodzi o coś innego niż o zabijanie nienarodzonego dziecka dla zabawy, a nie każdy wegetarianin musi być orędownikiem praw zwierząt (wchodzą w grę też kwestie zmian klimatycznych, sprawa którą
  • Odpowiedz