Aktywne Wpisy
Tak czytam sobie stare wpisy i widzę że jest tutaj odwieczny problem z nazewnictwem tego oto przedmiotu.. #pytanie #problemypierwszegoswiata #ciekawostki
Jak mówi się u was na ten przedmiot?
- Zastróżka 10.3% (9)
- Strugawka 51.7% (45)
- Ostrzelec 25.3% (22)
- Ostrzyczka 12.6% (11)
nobody_here +70
#wypiekmobilny dobra mozna odinstalować
#zwiazki #zdrada #pomocy
To nie jest bait, potrzebuję pomocy. Proszę moderację o pilne dodanie tego wpisu, to mi na prawdę pomoże, z racji, że nie wiem kompletnie co zrobić i jestem przerażony.
Jestem aktualnie na urlopie z moją narzeczoną (oświadczyłem się ~2 lata temu, jesteśmy ze soba od 7 lat), 4.5 letnią córką i moimi rodzicami.
Moi rodzice kupili nam mieszkanie, ja mam dobra pracę, generalnie sytuacja życiowa niezła, ale nie o tym.
Dojechaliśmy na miejsce, dzisiaj pierwszy dzień, poszliśmy na obiad i w trakcie obiadu chciałem się przejść po pobliskim rynku, czekając na żarcie.
Usiedliśmy na sekunde na ławeczce i powiedziała mi, że 2 lata temu 2x całowala się z jakimś typem se studiów i #!$%@?ła mu w aucie lachę. W szoku wróciłem do rodziców i powiedziałem, że stało się coś bardzo złego i nie zjem obiadu i że powiem im wszystko w hotelu.
Wyszedłem na fajkę, potem ojciec z córką a narzeczona została z moją mamą i płakała do niej. Ja powiedziałem ojcu dokładnie, ze szczegółami co się stało i potem pojechaliśmy do hotelu i rozmawialiśmy wszyscy razem.
Zalecili nam wspólną terapię, ale ja nie jestem w stanie w ogóle na nią patrzeć a co dopiero rozmawiać.
Najbardziej boje się o córkę, bo jestem w stanie udawać, że wszystko między nami jest ok tylko dla jej dobra.
Jak wyobrażam sobie jak mu robiła dobrze w aucie to rzygać mi się chcę, nie wiem nawet kim jest, powiedziala, że to jakiś typ ze studiów i już nawet nie studiuje.
Najgorsze, że ukrywała to 2 lata.... Jestem przerażony, bo w bardzo mało się kłóciliśmy ogólnie i związek nie należal do tych patologicznych, raczej normalna rodzina, tu wypad na weekend, tu razem kino itd. itp.
Klasycznie starała się zrzucić winę na mnie, że mam #!$%@? kolegów, że nie poświęcałem jej uwagi, że ogólnie jestem #!$%@?.
W życiu nie pomyślałbym, że coś takiego może mi się przytrafić i nie wiem co zrobić, nawet jeśli bym jej przebaczył, to już zawsze będę żył w świadomością, że to zrobiła i będę miał w głowie obraz tego jak to robiła.
Nie jestem patusem, nie zamierzam się wieszać ani nic z tych rzeczy, ale nie wiem po prostu co robić. Póki co powiedziałem, że nie jestem w stanie z nią rozmawiać i dam znać kiedy będę mógł. Najgorsze, że muszę z nią przebywać w jednym pokoju, żeby chociaż mała pobawiła się na tym urlopie. W domu też pewnie będę musiał z nią przebywać, bo przecież nie wyrzuce matki mojego dziecka na bruk.
Błagam powiedzcie mi co mam zrobić....
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeszcze typowa #logikarozowychpaskow bo przecież to Twoja wina, że zrobiła laske jakiemuś randomowi (-‸ლ)
Btw jak tak można. Gdyby moja żona zrobiła coś podobnego
@AnonimoweMirkoWyznania: Coz, powiem tak, mam nadzieje ze kwity sa na Ciebie i kupili przed waszym slubem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kup szybko dyktafon i nagrywaj rozmowy, no i do prawnika by sie dowiedziec na czym stoisz w razie rozwodu, nie mowie ze nie da sie tego uratowac, ale w takiej sytuacji roztropne jest szykowac sie na najgorsze, nawet jak oczekujesz najlepszego
Przede wszystkim daj odpaść emocjom zanim podejmiesz jakaś decyzję.
Przecież ona Ciebie kocha, a ty ją.
Macie dziecko.
Nie zrobiła tego specjalnie.
Pytanie za 100pkt: po cholerę przyjmowała oświadczyny skoro byłeś taki beznadziejny?
Odpowiedź: jesteś
@TaoHosts: Jpdl, Ty tak na serio?Też sugerujesz że to OPa wina była?czyli teraz co, ma spełniać każdą jej zachciankę, a jak tego nie zrobi to będzie jego wina a ona ma wtedy prawo op1erdolić randomowi kolbę?Masz Ty troche rigcz?
Ile razy trzeba powtarzać, że tkwienie w #!$%@? związku TYLKO I WYŁĄCZNIE ze względu na dziecko wcale nie jest dobre dla dziecka? Jeśli chcesz zostać ze swoją narzeczoną, bo ją kochasz i jej wybaczyłeś (ja bym nie wybaczyła, no ale ciebie nie znam, więc nie wiem) to spoko, ale jeśli
Nie przekreślałbym jej tak odrazu jeśli te 7 lat związku było szczęśliwe, skoro sama ci to powiedziała i miała na tyle zaufania do ciebie, że pewnie myślała, że cię nie straci.
Sam wiem, że twoim miejscu byłybym wściekły na nią, ale postaw się w jej miejscu, może akurat zbieg niefortunnych okoliczności do tego doprowadził, a nie może przeboleć wyrzutów sumienia i dlatego ci powiedziała.
Gdyby traktowała cię jako bankomat nigdy by ci tego nie powiedziała. Każdy popełnia błędy i warto się zastanowić, czy sami będziemy tacy bezkrytyczni wobec siebie