Wpis z mikrobloga

@panna_inga: A ja jej nie chcę degradować do poziomu jakiejś sztuki ze środka afryki, natomiast jest gorsza i nie dlatego że inna kultura. Takie zakrywanie się kulturą to tłumaczenie, które nie powinno być zupełnie podnoszone. To co? Kultura im zabraniała używania proporcji i lepszego mieszania barw? No wybacz, ale takie średnie tłumaczenie. Zwyczajnie ich zamknięcie, izolacjonizm był tak duży, że nie mogli odpowiednio rozwijać technik no bo od kogo mieli
  • Odpowiedz
@panna_inga: Właściwie można sobie zobaczyć jak wyglądają japońskie obrazy przed połową/końcem XIX wieku. Proporcja? Zaburzona, barwy? zazwyczaj mocno monochromatyczne albo bez fajerwerków, cień? a po co to komu, głębia koślawa, trójwymiarowość? nieistniejąca, zasadniczo wszystko "2d".
  • Odpowiedz
@panna_inga: Nie. Razi mnie sugestia, że braki tego co wymieniłem na japońskich obrazach to nie z powodu braku kontaktu z zachodnimi wzorcami, brakiem umiejętności i zwykłego "warsztatu", a efekt "innej kultury". Skoro to efekt innej kultury to dlaczego w późniejszych dziełach zaczynają naśladować europejskie malarstwo na chociażby przykładzie tego co podałaś? Bo zwyczajnie zrozumieli jak do tyłu są z techniką wykonania. Tak samo jak fakt korzystania z broni palnej przywiezionej
  • Odpowiedz
@fen1x: przecież ta izolacja o której wspominasz to jest właśnie składowa kultury.

proporcje, barwy itp to są rzeczy, które wynikają z kanonu, pewnego ideału piękna, który sobie próbowali realizować a ten kanon to nic innego jak wypadkowa kulturowych uwarunkowań i różnych mód czy tendencji albo naleciałości historycznych i tego z czym mieli albo nie mieli kontakt. dostępność technik też się w to łapie. kultura jednocześnie tworzy kanon i kanon tworzy kulturę.

ciężko ubrać nurty w sztuce w słowa "zwyczajnie zrozumieli jak są do tyłu", a obraz jeszcze ciężej porównać do broni.
podnosisz argumenty jakby jedynym celem sztuki było jak najwierniejsze oddanie rzeczywistości, rozjeżdżamy się
  • Odpowiedz
na własnym przykładzie powiem Ci, że największego debila można nauczyć używać światłocienia i proporcji.


@panna_inga: Tu się zgodzę, sam to zauważyłem:P Ale ktoś to musiał najpierw wypracować.

To na co ja chcę zwrócić uwagę to zwykłe braki które mieli przez izolacjonizm, a typów technik jest masa (nawet prymitywizm ma swoich fanów) tylko, że Japończycy nie posiadali zupełnie tej którą można uznać za bliską realizmowi, własnie przez braki w warsztacie. Dlatego
  • Odpowiedz
@jarzabek: bardzo lubię malarstwo metafizyczne/surrealistyczne, bo przepadam za rozkminianiem "co autor miał na myśli", lubię takie senne kreowanie rzeczywistości, ta gra światłem i cieniem to jest jakiś majstersztyk, a jego dzieła wywołują we mnie takie uczucie zagubienia i lęku - ale w pozytywnym sensie ʕʔ jestem na tak
ten chyba lubię najbardziej (podoba mi się nawiązanie do sztuki antycznej)
djavulen - @jarzabek: bardzo lubię malarstwo metafizyczne/surrealistyczne, bo przepad...

źródło: comment_JRRHd89RbzbdmS6tPylNY2wGoohs5Vsb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz