Wpis z mikrobloga

Legia ostatnio głowi się, jak poprawić frekwencję na swoich trybunach. Przed meczem z Lechią Gdańsk, kibice Legii stojący w kolejce do kasy, zostali nagle zaatakowani przez bandytów z Gdańska. Niektórzy nie zdążyli uciec i zostali pobici. Wielu z nich po czymś takim nigdy nie wróci już na stadion, będą też zniechęcać znajomych.

Co robi w tej sytuacji prezes Legii, Dariusz Mioduski? Pomoże zaatakowanym kibicom swojego klubu, nawiąże współpracę? Otóż nie! Zrobi to, co zwykle - postara się maksymalnie zamieść sprawę pod dywan i ją wyciszyć, żeby z kolei chuligani Legii (którzy się szybko zbiegli, żeby potłuc się po mordach z tymi z Gdańska), czasem nie mieli kłopotów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Normalni kibice mogą się pocałować w dupę, to tak jakby w PRLu składali skargę na milicjanta.

I wy się dziwicie, że polska piłka jest w takim miejscu, w jakim jest? :D

#legia #ekstraklasa #pilkanozna #kibole #bekazlegii
Pobierz
źródło: comment_IxCr3Ps8eoW8W4uSdlK4VVvuUOd99Cl5.jpg
  • 7
@bolo1 tak się składa, że byłem w tym czasie pod kasami i wyglądało to zupełnie inaczej. To była ewidentna ustawka zorganizowana na szybko. Łobuzerka Legii czekała na nich przed barem, zobaczyli ich i zaczęli na siebie biec. Starli się kawałek od kas. ŻADEN postronny kibic nie ucierpiał, bo ŻADEN kibol nawet do kas nie doszedł. Cała akcja trwała jakieś pół minuty, dali sobie po strzale i rozbiegli w swoje strony
@BLOCHU: Z czego beka? Z chuliganów, że są chuliganami?

Legia Dariusza Mioduskiego:
- kibic pobity przez innych kibiców tego samego klubu na meczu z Dundalk (klub maksymalnie to wyciszył)
- rozpoznany przez Masę gangster "Czerwus" robiący gnój w Madrycie (klub umożliwia mu podróżowanie razem z właścicielem, ma specjalne względy i wchodzi gdzie chce)
- kibic ostro skopany na fecie z okazji mistrzostwa przez wynajętych przez Mioduskiego chuliganów-ochroniarzy, poważne obrażenia głowy (próbowano
@paparampam: Ale akcja nie dzieje się pod żadnym barem, np. pod Źródełkiem, gdzie spotykają się kibice Legii, tylko przy samym stadionie :D Poza tym totalny spontan, a nie żadna "ustawka", kto się umawia na bijatykę pod stadionem? Kogo próbujesz w konia zrobić.
@bolo1 obok kas jest bar Legii. Jeden z kibiców dostał telefon, że jedzie pod stadion łobuzerka z Gdańska. Podejrzewam, że to nie jest normalne, że kibice przyjezdni na luzie paradują sobie pod stadionem, a nie są wpuszczani na trybunę bezpośrednio z autokarów