Wpis z mikrobloga

#antynatalizm #weltschmerz #pesymizm

Tłumaczyłem post użytkownika reddita na potrzebę pewnego komentarza ale stwierdziłem, że podzielę się szerzej. Fajnie ujmuje rzeczywistość w której się znaleźliśmy.

Wyobraź sobie, że istniała pewna osoba którą podziwiało wielu ludzi. Ta osoba była miła do wszystkich których spotykała, pomagała starszym paniom przechodzić przez ulicę i pracowała w wolontariacie w wielu organizacjach. Generalnie bardzo miła i dobra osoba, no anioł nie człowiek. Z jednym wyjątkiem. W sekrecie trzymała kogoś zamkniętego w piwnicy, kogo torturowała.

Teraz trzeba by zapytać czy ta osoba była dobrą osobą? Oczywiście odpowiecie, że nie. Jej dobre uczynki nie wymazują tych złych. Kiedy ktoś dochodzi do takiego poziomu zdeprawowania jego dobre działania i ideały są przekreślane, w najlepszym przypadku ktoś może powiedzieć, że mogły być gorsze ale nikt nie powie, że były dobre.

Tak samo jest z tym światem. Jasne dobre rzeczy się dzieją, część ludzi jest szczęśliwa. Są momenty pokoju, zabawy i miłości. Istnieje mądrość, inteligencja, empatia, współczucie. Jednak... z powodu ogromnej ilości cierpienia które przeżywają ludzie każdego dnia ich obecność zaledwie świadczy o tym, że świat mógłby być bez nich gorszy. Mógłby być gorszy nie znaczy, że jest dobry. Oczywiście warto być współczującą, empatyczną osobą i szerzyć pokój, zabawę i miłość. Świat mógłby być gorszy bez tych rzeczy i byłoby to godne pożałowania. Pamiętaj jednak, że świat nie jest, nigdy nie był i nigdy nie będzie dobrym miejscem z powodu ogromnej ilości cierpienia jaką tworzy. Najlepszą rzeczą jaką możemy zrobić to zmniejszyć ilość tego cierpienia.
  • Odpowiedz