Wpis z mikrobloga

@BajerOp dokładnie. Żołnierz jest od zabijania jak dupa od srania. Amerykańce (i w sumie każdy kraj na zachodzie) otwarcie o tym mówi, żołnierz wie że idąc do wojska będzie zabijał i się z tym liczy. Jak seals, delta czy nawet marines lądowali w Iraku to mówili wprost- idziemy zabijać. W Wietnamie tak samo. Tylko u nas robi się z wojska jakiś romantyczny sen rycerza który zbawi świat i obroni ojczyznę magiczną mocą.