Aktywne Wpisy
mirko_anonim +7
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kto ma rację?
Zaczynam już wątpić w swoją wersję.
Żona dzisiaj przypadkiem zniszczyła opiekacz. Kabel leżał na płycie grzewczej, a ona ją włączyła. Dymiło się, leciały iskry. Wywietrzyliśmy.
Chwilę po tym napisałem jej, że słuchaj wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale jednak jestem na nią wkurzony za to że się zniszczył toster. Ponieważ po pierwsze miał dopiero dwa tygodnie i bardzo byłem (byliśmy) zadowoleni z jego zakupu.
Po
Kto ma rację?
Zaczynam już wątpić w swoją wersję.
Żona dzisiaj przypadkiem zniszczyła opiekacz. Kabel leżał na płycie grzewczej, a ona ją włączyła. Dymiło się, leciały iskry. Wywietrzyliśmy.
Chwilę po tym napisałem jej, że słuchaj wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale jednak jestem na nią wkurzony za to że się zniszczył toster. Ponieważ po pierwsze miał dopiero dwa tygodnie i bardzo byłem (byliśmy) zadowoleni z jego zakupu.
Po
fhgd +85
Obejrzałem kilka odcinków The Office, uznawanego przez społeczność wykopu jako nadserial i szczyt humoru. Zazwyczaj podawany za wzór przy krytyce innych seriali z podobną konwencją jak np. #1670
Odcinki mają po 20 min, a dłużą się jakby trwały godzinę, do tego większość sytuacji to taka żenada, która zwyczajnie nie bawi, wszystko jakieś takie wymuszone, ogółem nuda.
#seriale
Odcinki mają po 20 min, a dłużą się jakby trwały godzinę, do tego większość sytuacji to taka żenada, która zwyczajnie nie bawi, wszystko jakieś takie wymuszone, ogółem nuda.
#seriale
Dzisiaj przejechałem najdłuższą trasę w życiu, po Puszczy Kampinowskiej i jej dojazdach. Sporo było asfaltu, lecz przede wszystkim na drużkach pot wyciskały ze mnie piach i korzenie. Było fantastycznie, pierwszy raz w Polsce na wolności widziałem żurawie, z daleka myślałem, że to bociany. Później asystowałem w oczyszczaniu ścieżki rowerowej z przewalonego drzewa. A pod koniec miły chłopak poratował mnie wodą koło Auchan w Łomiankach. Gapa zapomniałem zabrać pieniędzy, a wziąłem ze sobą tylko jeden bidon. [Jak to czytasz to jeszcze raz dzięki i mam nadzieję, że wycieczka Ci się udała.]
W pozostałościach po wsi Ławy znalazłem na terenie starego siedliska, taki ciekawy głaz (zdjęcie poniżej pierwszych statystyk)
„Żyłeś nadzieją, jak mówią prorocy, dzień w końcu staje po najdłuższej nocy. William Shakespeare. Ojcu syn Krzysztof Kamil. Ławy 2015”.
W sieci nie znalazłem informacji o pomysłodawcach, może ktoś z Was ją zna.
#rowerowyrownik #ruszmiasto #mtb
W tym tygodniu to już 144km!
Wpis dodany za pomocą tego skryptu