Wpis z mikrobloga

Ja nie mogę, następne "cudowne dzieci" promowane w mediach. Teraz pokazują i zapraszają do telewizji czternastolatka przedstawianego jako "bizmesnem". Dzieciak pewnego razu wydał całe swoje kieszonkowe na kulki z automatu, co miało go skłonić do zakupu takiego samego automatu oraz sprowadzenia kulek z Chin. Tak oto otworzył biznes. Jak zapewnia - sam, samiusieńki, NIKT NIE POMAGAŁ. Tylko mamcia wzięła pierwszy automat do prywatnej szkoły, której jest właścicielką. Taka tam przysługa.

Mam dosyć promowania od lat w mediach bogatych dzieciaków jako lepszych i zaradniejszych. Mam dosyć tych ochów i achów. Te dzieci mają tylko większe możliwości. Wiele dzieci ma "pomysły biznesowe", tylko ich rodziców na takie zabawy nie stać. Tak samo wiele dzieci jest dobrych w sporcie czy śpiewaniu, ale normalnych ludzi nie stać, aby takiemu dzieciakowi kupić profesjonalny sprzęt, wozić go na zawody i promować. Część tych celebryckich dzieci nawet nie ma żadnego talentu, ale i tak wszyscy się nad nimi rozpływają. A potem pokazują zwykłym dzieciom takiego banana i mówią "widzicie, on miał motywację i coś osiągnął w życiu, a wy co robaki?". Sama na takie dzieci patrzyłam będąc dzieckiem i czułam się gorsza.
#zalesie #sadstory #biznes #dzieci #wtf
  • 125
  • Odpowiedz
@Shanny: polecam książkę Malcolma Gladwella „Outliers”, bardzo ciekawe podejście do tematyki sukcesu jednostek. Ludzie obecnie mają skłonność do ignorowania wszystkich możliwości i warunków, które musiały zostać spełnione, aby ktoś odniósł sukces. Przykłady użyte i opisane to min. Bill Gates, The Beatles czy wszyscy kanadyjski hokeiści. Bardzo ciekawa i otwierająca oczy pozycja :) Polecam.
Jest też audiobook na yt ( )
  • Odpowiedz
@vestridancer: No to cieszę się, że im się udało, ale nie wydaje ci się, że każdy przypadek jest inny? Nie znasz historii mojego życia, nie wiesz jak do końca wyglądała sytuacja, nie napisalem też żadnego usprawiedliwienia tego, że nie rozwinąłem się w tym kierunku, napisałem jedynie, że "żal mi dupę ściska".
No ale do biegania wystarczy wyjść na wieś i biegać aż zostaniesz zauważony przez łowcę talentów ze Stanów Zjednoczonych.
  • Odpowiedz
@Shanny: Dzisiejszy system oparty jest na wzbudzeniu kompleksów i lęków. Zaprzecza prawdziwej empatycznej ludzkiej naturze, odziera z godności i zrównuje do przedmiotu. Tym kapitalizm się żywi - jak masz kompleks, który został ci zaszczepiony to chcesz go znieść i poczuć się na równi z innymi. W zasadzie takie bananowanie (tj. kto ma oryginalnie ciuchy, kto ile zarabia itp) to nic innego jak zakamuflowane potrzeby bycia: docenionym, zaakceptowanym. Z tymże system
  • Odpowiedz
@wyznacznikmacierzy głód sukcesu i chęć zaimponowania znajomym jakie to ma się wspaniałe geny może prowadzić do tego, że posyła się dziecko na takie dodatkowe zajęcia, które w przyszłości niewiele pomogą takiemu człowiekowi. a rynek pracy i tak będzie miał to w dupie więc dla mnie to strata pieniędzy i czasu.
  • Odpowiedz
@Aroneu: gdyby babcia miała wąsy....
Dobroczynność to złe rozwiązanie i tymczasowe, nie po to się organizujemy w społeczeństwo, płacimy podatki, by później trzeba było organizować dobroczynność. Poza tym ci najbardziej potrzebujący zazwyczaj siedzą cicho.
Ponadto sponsor nie szastałby kasą, aby być dobrym sportowcem musiałbyś dużo zainwestować wcześniej.
O przyszłości też należałoby pomyśleć.

  • Odpowiedz
@tomaszk-poz: bierzesz na poważnie wszystko co jest na portalu ze śmiesznymi obrazkami? Niech będzie, jedyne co ty byś dostał to byłby gruz z budowy mojej wilii z basenem.

Nie wiem co jest złego w dobroczynności, WOŚP uratował już życie noworodkom, których nie da się zliczyć.
  • Odpowiedz
Świat nigdy nie był sprawiedliwy i nie będzie.


@wypok_smieszne_obrazki: Jakoś jednak równamy, edukacja jest ogólnodostępna, analfabetyzm na niskim poziomie. Może kiedyś dobijemy do sprawiedliwości. Gdyby ludzie mieli takie podejście to do dzisiaj żylibyśmy w feudalizmie.
  • Odpowiedz
@Shanny:

Mam dosyć promowania od lat w mediach bogatych dzieciaków jako lepszych


Ale taka niestety jest prawda. Są lepsze, bo mają pieniądze, możliwości i wsparcie. Dzięki temu są w stanie osiągnąć więcej niż dzieciaki z biednych rodzin. Na bycie "społecznie wartościowym" nie składa się tylko nastawienie, ale też możliwości które wynikają ze środowiska z którego się pochodzi.
  • Odpowiedz
Kiedyś oglądałem wywiad z Robertem Grynem, tym osławionym najmłodszym multimilionerem, który ma jakiś tam super startup. Najlepsze było pytanie "czy majątek ojca pomógł ci w rozwoju firmy" – pan Gryn oczywiście stwierdził, że wręcz przeszkodził, bo ojciec chciał, żeby najpierw gdzieś zdobył doświadczenie, a potem wziął się za swój biznes. O szkole w Anglii, płaceniu innym za wykonywanie swoich zadań i stabilności ekonomicznej oczywiście w tym kontekście nie wspomniał. To przecież naturalne,
  • Odpowiedz
@Aroneu: Nie wiesz, co jest złego? To polskie dziadostwo, ludzie dają na WOŚP zamiast wybrać właściwych polityków, aby nie było ogólnonarodowego żebractwa tylko kasa szła we właściwym kierunku, głownie na zdrowie i sprawność narodu, szkolnictwo, rozwój gospodarczy a nie na 40 letnich emerytów, sędziów w spoczynku po 20 latach pracy, księży, patologie, wirtualną energetykę jądrową i kopidołów ze Ślunska nie zapominając o tzw soli tfu tfu czyli pseudorolnikach z darmowym
  • Odpowiedz
@kissandfly: rozumiem, że skoro zajęcia baletu nie pomogą zdobyć pracy przyszłej pani architekt, to nie ma sensu jej na nie posyłać? Czy ty #!$%@? przeczytałeś chociaż to co napisałeś? xD Powiedz jeszcze, że cokolwiek co nie pomaga w zdobyciu wymarzonej pracy jest stratą czasu xD

Tego wysrywu o chęci zaimponowania znajomym genami (!) to nawet nie będę komentować, bo mi mózg całą dyskografie Molesty zarapował od tylu, gdy to zobaczyłem.
  • Odpowiedz
@Shanny: co za bogate kapucyny, jak oni śmią pomagać swoim dzieciom, jeszcze może by chcieli im mieszkanie czy samochód kupić na start. Przecież to jest takie niesprawiedliwe, wszyscy powinni zaczynać w jednym ubraniu i z prowiantem na 2 dni
  • Odpowiedz