Wpis z mikrobloga

@LeVentLeCri
@annlupin a jeszcze kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez park
@Zjem_Ci_nos: To był bardzo stary żart, a nie opowieść i to o kolesiu, który pracował w radzieckiej fabryce traktorów. Chciał wózek dla dziecka złożyć, a nie wiolonczelę. I w końcu mu karabin a nie wózek wyszedł. Taki żart z czasów międzywojennych.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zjem_Ci_nos: znam podobny:

Był robotnik ktory pracował w fabryce wiolonczeli, miał syna co marzył o wiolonczeli więc wynosił części z fabryki i ilekroć by nie złożył tego wychodził mu kałasznikow.