Wpis z mikrobloga

Czy wy też tak macie, że po tym, jak zaczęliście oglądać #anime, to zwykłe seriale już was tak nie wciągają? Nie mówię, że wszystkie, bo znajdą się wyjątki (w moim przypadku np. the expanse), ale tak patrząc ogólnie to nawet seriale uważane za arcydzieła pokroju true detective nie robią na mnie wrażenia. Może to dlatego, że odcinek serialu jest średnio 3 razy dłuższy, więc akcja nie jest tak wartka? Nie wiem.
#animedyskusja
  • 24
@Kliko: Miałem tak z grą o tron. Na początku się zajarałem i cały 1 sezon obejrzałem w 2 dni ale potem nie potrafiłem obejrzeć odcinka 50 minutowego
@Kliko: według mnie większość tych najnowszych seriali którymi ludzie się jarają chyba służy dla większości osób jako coś co leci w tle jak się bawisz telefonem i już nic nie śledzę żadnych na bieżąco.

Anime też mnie ostatnio nudzi, manga jako medium jest ciekawsze, bardziej różnorodne no i szybciej się czyta historię niż ogląda.
@Kliko: TD był spoko z 1 sezonem, ale potem to wiadomo.
Nie no, wiadomo, wszystko ma swoje genialne dzieła i gówienka też, ale będę tęsknić za Breaking Bad.

I nie, że nie wciągają, bo nadal czekam na kolejny sezon Better Call Saul, ale faktem jest, że mi się szybciej ogląda dwudziestominutówki niż seriale po 40-60 minut ostatnio.

No i żal, że na przykład nie będzie 3 sezonu Vicious ;_;
@Logytaze: Aha czyli uważasz że kanon jaki uformował się wokół danej rzeczy jest słuszny tylko dlatego że się uformował? Zero jakiejkolwiek refleksji? Nic? Możesz zacząć od "Rozprawa o metodzie". Jeśli chodzi o sprawę błędnego wartościowania to powiedzmy że mamy dwie grupy 20 osobowe i jedna z tych grup mówi że film jest dobry gdy się dużo strzelają a druga mówi że jest dobry gdy jest wielowątkowa fabuła i jednocześnie obie grupy