Wpis z mikrobloga

Gdy 2 lata temu wprowadziliśmy się na naszą wieś, przyszła do mnie sąsiadka, by poinformować mnie, że muszę się wpisać na listę sprzątania kościoła wiejskiego, skoro jestem mieszkanką.
Zaskoczyła mnie nieziemsko, bo wiedziała, że nie jestem katoliczką.
Upierała się jednak bardzo mocno, że kościół sprzątać muszę, bom jest mieszkanką i koniec, i kropka.
Śmieszne to było.


#wies #truestory #kosciol
  • 60
  • Odpowiedz
@Dante555: wg mnie @wykopowa_ona to wyszczekana dzieciarnia, która obgaduje za plecami, inaczej zawołałaby mnie, zamiast pisać "on" ( ͡° ʖ̯ ͡°) .

Generalnie moje wypowiedzi są wypaczone, bo brakło moim zdaniem ważnej informacji nt. tego, że jej kościół jest w pobliżu (wyszedłem z założenia, że daleko i raczej jest bierną osobą religijną w związku z tym, więc całkowicie opisywałem sytuację w innym kontekście).

Oczywiście, w dyskusji z
  • Odpowiedz
@simperium: i znów dopisujesz sobie coś, co nie miało miejsca xD zapytałam sąsiadkę, czy pójdzie sprzątać do mnie, a ona się nie zgodziła i poszła. Na tym skończyła się dyskusja.
Kolejna rzecz, którą sobie dopowiedziałeś - że mój kościół jest daleko.
Następna rzecz, którą wymyśliłeś - że jestem bierna w kwestiach religijnych.
Jak można sensownie z tobą dyskutować, skoro zakładasz z góry jakieś ubzdurane przez siebie rzeczy i do nich w
  • Odpowiedz
@simperium: gościu, uczepiłeś się jakiejś pierdoły i dodatkowo sam sobie dopowiadasz. Co do mądrości i pokory- wolny kraj, można być głupim i niepokornym. Niech każdy sobie żyje po swojemu. Mądrość to pojęcie względne podobnie jak normalność. Żyj i daj żyć innym.
  • Odpowiedz
to po cholerę wyjechałaś na wieś do społeczności w której mieszkańcy sami sprzątają kościół? XD


@simperium: Wyjechała bo ma prawo. W Polsce jest wolność poruszania się, wolny obrót nieruchomościami i każdy ma prawo mieszkać tam, gdzie ma ochotę. Jego obowiązkiem jest płacenie podatków, zdobycie pozwolenia na budowę przed rozpoczęciem inwestycji itd.
Jakiekolwiek kontakty z lokalną społecznością są dobrowolne, jeśli ktoś ma na nie ochotę.
  • Odpowiedz
@Dante555: logika bardzo prosta i oczywista, ale po prostu są wsie i wsie. Co innego mała wioska, co innego wieś, której bliżej do małego miasteczka. Po prostu, jak chcesz żyć w ultra małej społeczności z ludźmi w zgodzie, to wychodzisz chociaż trochę ku niej.

Jednym z takim elementów może być pomoc przy sprzątaniu kościoła. Pomoc, której nie oczekuje się od ciebie codziennie. A jak kościółek jest bardzo stary, to już w
  • Odpowiedz
Gdy 2 lata temu wprowadziliśmy się na naszą wieś, przyszła do mnie sąsiadka, by poinformować mnie, że muszę się wpisać na listę sprzątania kościoła wiejskiego, skoro jestem mieszkanką.

Zaskoczyła mnie nieziemsko, bo wiedziała, że nie jestem katoliczką.

Upierała się jednak bardzo mocno, że kościół sprzątać muszę, bom jest mieszkanką i koniec, i kropka.

Śmieszne to było.

Teraz mnie trochę unika.


@wykopowa_ona: czemu mnie takie sytuacje nie spotykaja. zasmialbym sie jej w
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@simperium:

@wykopowa_ona: mieszkanie w piwnicy pozwala ograniczyć kontakt ze wszystkimi do minimum ¯(ツ)/¯ . A tak bardziej serio, to w wielu blokach jest taki zwyczaj, że sprząta się klatkę. Strasznie głupi, bo można byłoby zatrudnić sprzątaczkę. No, ale jest. Więc jeśli jest mi dane mieszkać w bloku, gdzie taki zwyczaj jest, to po prostu biorę mopa i sprzątam, zamiast łazić po sąsiadach i truć dupę jakie to głupie
  • Odpowiedz
chodzi o kasę: wieś mała, to i mało wierzących, więc i mniej kasy wpada do koszyka


@simperium: oj zdziwilbys się z ta kasą. W miescie duzo ludzi ale sa mniej zaangazowani bo myślą ze ktos inny da, poza tym nikt nie wypomni na osiedlu "patrz idzie ten co dal tylko tyle". Na wsi jak proboszcz z ambony powie ze dach cieknie albo okna trzeba wymienic to na drugi dzien grzecznie wszyscy
  • Odpowiedz