Wpis z mikrobloga

Większość ludzi jest normalna, tzn. w normalny sposób dorasta, począwszy od dzieciństwa bawi się z kolegami na podwórku, stając się nastolatkami zaczyna się zachowywać, ubierać i mówić jak nastolatkowie, wchodzić w pierwsze związki, zawierać pierwsze prawdziwe przyjaźnie... Przeżywają pierwsze miłości, pierwsze zakrapiane imprezy, pierwsze noce poza domem... Potem z kolei wchodzą w dorosłość i mają miejsce następne etapy... Na przestrzeni lat zdobywają kolejne doświadczenia, uczą się mimowolnie zachowań typowych dla swojego wieku...
Nie muszą jednak nic specjalnego w tym celu robić (tzn. zastanawiać się najpierw), bo jest to coś, co po prostu przychodzi im w sposób całkowicie naturalny, stopniowo i z biegiem czasu.

Oprócz nich są jednak także przegrywy (wielu z nich to osoby z Aspergerem, tak mi się zdaje). Przez całe swe życie mieli oni mniejsze bądź większe problemy z nawiązywaniem kontaktów i z rozmową z innymi ludźmi, nie potrafią znaleźć tematu do dyskusji, nie potrafią się w wśród nich normalnie zachowywać jak wszyscy inni, tak aby nie wyjść na debila. W efekcie nie wychodzą z domu, ludzi i kobiety zastępują sobie innymi czasochłonnymi rzeczami (zwykle elektroniką), o swój wygląd nie dbają, bo nie widzą ku temu żadnego powodu, jako że nie mają dla kogo tego robić, na pieniądzach też im często nie zależy, bo - znowu - za pieniądze pewnych rzeczy kupić się nie da, a samotny wyjazd na Dominikanę jedynie pogłębi ich smutek, zamiast dać im szczęście. Pogodzenie się z faktem, że są jacy są i nie potrafią tego zmienić (zamiast szukania winnych) nie uczyni ich szczęśliwymi, ale przynajmniej pozwoli odzyskać spokój.


#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #takaprawda #sadbuttrue #oswiadczenie #przemyslenia #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 23
  • Odpowiedz
@white_boy bezsensowny post. Dlaczego tych ludzi nazywasz przegrywami ? Są społecznicy i są tacy którzy wolą być samotni. Przykładowo Nikola Tesla, jeden z największych wynalazców- siedział sam w hotelowym pokoju, myślał i wynajdywał nowe rzeczy.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że "przegrywy" zazwyczaj po 30stce mają udane i ciekawe życie, bo zamiast imprezować i robić z siebie pseudo gwiazdy, siedzieli w domu, uczyli się technologii i koniec końców lepiej na
  • Odpowiedz
@white_boy Osoby z Aspergerem nie do końca czują się samotne w twoim rozumieniu po prostu tego kontaktu nie potrzebują lub bardzo minimalny.

Dodatkowo nie rozumieją pewnych zachowań, ale potrafią udawać, czy wcielać się w pewne role udając normalnych.

Tak samo jak nie dbają zbytnio o swój wygląd, nie, że nie mają dla kogo tylko nie widzą w tym sensu.

Pewnie, że tacy ludzie się nie zmienią za sprawą magicznej różdżki, tak
  • Odpowiedz
bezsensowny post. Dlaczego tych ludzi nazywasz przegrywami ?

@El_Desconocido: Są to wnioski, które wyciągnąłem dopiero po wielu latach, a "ci" ludzie, to m.in. ja sam. Inaczej bym tego nigdy nie napisał, nie sądzisz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Są społecznicy i są tacy którzy wolą być samotni.

@El_Desconocido: Introwertyzm to nie to samo co upośledzenie społeczne, wbrew
  • Odpowiedz
@white_boy: 100% racji, szczególnie te rady normików. Zawsze mnie rozwala, jak taki normik napisze, wyjdź do ludzi, idź na siłownie, idź pobiegać, pojedź na wycieczkę. Przegryw nie ma psychicznie siły na takie rzeczy, a samotne wycieczki wpędzają jedynie w jeszcze większego doła. Wiele razy chodziłem czy jeździłem gdzieś sam, ale czułem się wtedy jak gówno.
  • Odpowiedz
@KieroKa: U mnie jest tak, że jestem stuprocentowo normalny w kwestii odczytywania emocji i sarkazmu, wyczucia tego co wypada komuś powiedzieć a co nie itd., myślę że nie mam też problemu z kontaktem wzrokowym, ale jestem ekstremalnie małomówny (nie potrafię nic powiedzieć bez konkretnego tematu na którym się znam) i przez to nie umiem nawiązywać kontaktów. Do czasu jak byłem w podstawówce miałem z tym mniejszy problem, ale potem on
  • Odpowiedz
@KieroKa: Zapomniałem jeszcze dodać obsesję na punkcie dokładnego wykonywania niektórych czynności, w sposób idealnie taki, jak sobie wcześniej założyłem i poczucie niepokoju lub złości, gdy coś jednak poszło nie tak, nad czym przez lata się nie nawet zbytnio nie zastanawiałem, że jest to coś nienormalnego, ale gdy zacząłem zdawać sobie z tego sprawę, to po pewnym czasie udało mi się stopniowo to u siebie zwalczyć.
  • Odpowiedz
@white_boy
Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i nie mogę stwierdzić czy masz jakiekolwiek zaburzenia autystyczne.

Opisuję to trochę o moje doświadczenia. Mam problem z odczytywania bardziej skomplikowanych emocji. Sarkazm, czy nawet bardziej przenośny sens wypowiedzi mogę nie zrozumieć.

Większość moich doświadczeń bazuje na odzwierciedlaniu zachowań innych i szukania wzorców do odczytywania i
  • Odpowiedz
Nie wierzę, że ktokolwiek kto nie ma znajomych ani dziewczyny, może mieć udane życie.


@white_boy: zależy od indywidualnej definicji udanego życia. Ja na przykład mam chyba z 5 znajomych, z któymi utrzymuję kontakt. Kobiety nie miałem, nie mam, i mieć nie będę. Nawet na żadnej imprezie w życiu w zasadzie nie byłem - albo nie miałem ochoty iść, albo nie byłem w stanie wytrzymać jazgotu naokoło(taka moja przypadłość, nie potrafię
  • Odpowiedz
nie potrafię się odizolować od otoczenia, więc jak słyszę dowolną ilość rozmów naokoło to "przetwarzam" je wszystkie na raz


@benethor: mam tak samo, dlatego wszelkie imprezy/domówki/wyjścia w większym gronie są dla mnie strasznie męczące ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Maxxtom: jakie #!$%@? rady normików?!?! xDDD prawie nigdy nie widziałem, żeby ktokolwiek dał wam serio jakąś radę, prawie zawsze jest to kręcenie beki typu "wyjdź do ludzi, pobiegaj przegrywie". xD
i po raz setny - skoro rozwalają Cię rady normików, to po jaki #!$%@? ich pytasz o rady jeden z drugim??? xD
  • Odpowiedz