Aktywne Wpisy
Krafcuu +55
Cześć,
Mam zamiar kupić piekarnik. Kwota którą posiadam to 2500 zł. Używał go będę do podstawowych czynności. Czasem jakiś placek. Czasami jakiś kurczak itp. Oczywiście chciałbym najlepsza jakość za najniższą cenę he he. Nie potrzebuje jajkach super funkcji typu samooczyszczenie. Jak najbardziej energooszczędny. #piekarnik #pytanie #porada #zakupy #mediaexpert
Mam zamiar kupić piekarnik. Kwota którą posiadam to 2500 zł. Używał go będę do podstawowych czynności. Czasem jakiś placek. Czasami jakiś kurczak itp. Oczywiście chciałbym najlepsza jakość za najniższą cenę he he. Nie potrzebuje jajkach super funkcji typu samooczyszczenie. Jak najbardziej energooszczędny. #piekarnik #pytanie #porada #zakupy #mediaexpert
daeun +109
Nie ma lepszej reklamy dla elektromobilności jak samochód elektryczny, który pali sie tuż obok drzwi wejsciowych do salonu sprzedaży. The future is now, old man xDD
#bekazlewactwa #motoryzacja #samochody #heheszki #mercedes
#bekazlewactwa #motoryzacja #samochody #heheszki #mercedes
Nie wiem, czy był rasowy, czy nie. Nie wiem, czy komuś uciekł, czy został wyrzucony. Całkiem dosłownie wziąłem go z ulicy: był środek listopada, jechałem samochodem, a on, skołtunione kocię, siedział na środku jezdni. Gdy nie przestraszył się ani samochodu, ani klaksonu, wyszedłem, żeby go przegonić, bo bałem się, że ktoś go przejedzie. Zamiast uciec - wskoczył mi na kolano i zaczął mruczeć. Od razu postanowiłem przygarnąć.
Był idealnym kotem. Spokojnym, ale nie flegmatycznym. Przyjaznym i uwielbiającym kontakt ze mną, ale nie narzucającym się. Delikatnym. Okazującym uczucia. Potrzebował mnie: lubił przychodzić na kolana, na krótko, tak 10-15 minut, po prostu żeby się przytulić i poczuć bezpiecznie, ale za to często. Nie musiał być w tym samym pokoju, co ja, ale był niezadowolony, gdy nie mógł być: lubił przyjść, zobaczyć, że jestem, dać się chwilę pogłaskać i sobie pójść. A po kwadransie to powtórzyć.
Był u mnie 2 lata i 8 miesięcy. Sądzę, że był szczęśliwy. Często pracuję w domu, więc rzadko był sam, a nawet jeśli wychodziłem, to miał drugiego kota do towarzystwa; zresztą bardzo się lubiły. Zawsze go głaskałem, brałem na ręce, byłem szczęśliwy, gdy przychodził na kolana. To był mój kot. A teraz go nie ma i jedyne, co mnie pociesza, to myśl, że odszedł w domu, szybko i bezboleśnie, a swój czas tutaj spędził najlepiej, jak kot mógł. Tylko dlaczego nawet nie 3,5 roku...
Płaczę od wczoraj, bo to stworzonko było mi bliższe niż - poza rodzicami - jakikolwiek człowiek. I wiem też, że ja byłem dla niego ważny. W stosunku do innych ludzi trzymał dystans, a ja mogłem z nim zrobić wszystko.
#koty #pokazkota
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Lavie sorka podobne avatary xd
Tyś siedział po turecku jak go przeganiałeś?
Swoją drogą ja kiedyś uratowałem kota z kumplem. Wróciłem z Wrocka w rodzinne strony i poszliśmy za czymś by uczcić spotkanie przy meczu. Patrzymy a tam kot obok ulicy, piszczy (autentyk, to był pisk a nie miauk). Bał się ludzi i był