Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Porucznik Herbert Berger, dowódca plutonu w dywizji Feldherrnhalle, prezentuje swoje odznaczenia. Pod szyją mamy Krzyż Rycerski, po lewej stronie - Krzyż Niemiecki, po prawej Odznakę Szturmową Piechoty i Złotą Odznakę za Rany (i coś jeszcze, ale nie widzę), oczywiście Krzyże Żelazne I i II klasy i wstążkę za Kampanię na Wschodzie 1941. Zmarł w 2000 r.

Co do samych odznaczeń, to czasem natrafiam, jak niemieccy żołnierze określali owe odznaczenia. Co jak co, ale sarkazmu to odmówić im nie można. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zatem Liście Dębu do Krzyża Rycerskiego nazywano ''kalafiorem'', Krzyż Niemiecki - ''jajem sadzonym Hitlera'', albo ''symbolem partyjnym dla krótkowidzów'', a medal za Kampanię na Wschodzie (swoją drogą, bardzo szanowaną i uznawaną wśród żołnierzy za odznaczenie dużo ważniejsze, niż Krzyż Żelazny ze względu na katastrofalne warunki walk pod Moskwą) - ''Orderem Mrożonego Mięsa Armatniego'' (długi czas serio myślałem, że tak się nazywa ten medal ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Wstążeczkę czerwono-biało-czarną tłumaczono tak:
- czarny - droga kołowania samolotu
- biały - śnieg
- czerwony (większość koloru wstążki) - Armia Czerwona na prawo i lewo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
źródło: comment_Yw0ycHktInnBlMvZiKX4yf8hrbpGrsjd.jpg
  • 8
Orderem Mrożonego Mięsa Armatniego


@Mleko_O Śmiech przez łzy. Nie wyobrażam sobie, jak trudno było ułożyć sobie życie po tym, co ludzie przeżywali na froncie wschodnim.
Z drugiej strony, to ludzie po niemieckich i radzieckich obozach dawali radę wrócić do względnie normalnego życia. Mimo wszystko, doświadczyć wojny na własnej skórze (nawet nie biorąc w niej bezpośredniego udziału) to okropne przeżycie