Wpis z mikrobloga

@Jacinda: tzn tak, zależy jakie masz zaplecze finansowe. Jeśli ktoś Cię będzie wspierać w trakcie praktyk/stażu i darmowej specjalizacji (ilość miejsc na rezydenturę to jest kolejny dramat w PL) albo rezydentury to spoko. Jeśli nie to cóż, czeka Cię orka. Powodzenia!
  • Odpowiedz
  • 2
@Agemaker gówno prawda, usłyszałeś gdzieś taki schemat i myślisz, że zawsze to tak wygląda. Znam osoby, którym życie po taki h studiach układa się zajebiście. Poza tym medycyna to zajebiście szeroki wachlarz możliwości.
  • Odpowiedz
matematyka dobrze zdana. Nie marnuj się na medycynie ;)

to co Mireczku byś mi proponował?

programista15k :) Chociaż ludzi też trzeba będzie leczyć cały czas.


Ja #!$%@?, esencja prawdziwego wykopka XDDD 92% z PODSTAWOWEJ matmy i przez to ma iść na informatykę xD Bez rozszerzonej to na żadną normalna uczelnie by się nie dostała, bo fizyki też nie pisała i tylko ang by jej sporo dał
  • Odpowiedz
  • 1
@Agemaker może byś uwierzył, bo byś nie miał spaczonego jedną wizja myślenia, że medycyna = praca jako podręczny lekarz 24/7 w polskim gównoszpitalu.
  • Odpowiedz
@vindae w takim razie powiedz mi gdzie w Polsce lekarz po 6 latach studiów ma tak cudowne życie o jakim o jakim piszesz, bo nie mówię o ludziach którzy mają 40 lat i czegoś się dorobili albo takich co wyjechali za granicę bo to zupełnie inna rzeczywistość
  • Odpowiedz
@Jacinda: Po 4-5 latach, jak zobaczysz jaki syf jest w polskiej medycynie i z czym wiąże się życie młodego lekarza, będziesz żałować tej decyzji. To nawet nie jest żart. Albo emigracja, albo syf, kiła i mogiła. Ja w tym roku pisałem polaka rozszerzonego i po medycynie będę robił inny kierunek, bo mam w dupie ten #!$%@? xD
  • Odpowiedz