Wpis z mikrobloga

Ten Meksykańczyk nadepnął przede wszystkim jednego z arbitrów, przednia część buta dopiero poszła na Neymara. Skoro sędzia nie poczuł tego (zakładam, że faulujący nie jest baletnicą i przy pochyleniu nie trzyma ciężaru ciała na palcach), to jakim cudem Neymar umierał na boisku? Przy okazji, jak ocenia się nadepnięcie arbitra? Które z przewinień powinno być tutaj odgwizdane? Bo o kartce za to chyba nie trzeba dyskutować.
#mecz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SIMnaLTE: arbitrów traktuje się jak powietrze. Jeśli nieumyślnie sfaulujesz przeciwnika = faul, nieumyślnie wdepniesz w arbitra = nic się nie stało, jak uszkodzisz go umyślnie to pewnie kara z 10 meczów pauzy jak nie więcej
  • Odpowiedz
@tyrytyty: To czy można byłoby założyć, że Meksykańczyk wiedział, że za /przypadkowe/ nadepnięcie arbitra nic mu nie grozi, więc wykorzystał tę sytuację, żeby jeszcze zdepnąć Neymara? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz