Aktywne Wpisy
O strajku kierowców zawodowych mówi się pokątnie i co się słyszy w trasie na radiu i parkingu to wszyscy za ale do tego nigdy nie dojdzie jakie jest wasze zdanie kierowców zawodowych? nie pajaców z piwnicy nie pytam o zdanie #zycietruckera #strajkierowcowzawodowych
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/3a1212868d262a453203b5ebd47c442bef0ef705cdc5bb9bc77d06b33d81c3e9,w150.jpg?author=Jopek1974&auth=c6ba6d6a4a72d645b0c46a6807f083be)
Zorganizować się i zrobić strajk przez 7 dni
- Tak 50.0% (32)
- Nie 50.0% (32)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3a7c9e4f2b7422371eb0a1a8876c3b1592d5168aa72b5f9bc25d71ef2ddc0135,q60.jpg)
PorzeczkowySok +63
kupiłem sobie dzisiaj w Kauflandzie samochodzik, jaram się cały dzień jak dziecko (。◕‿‿◕。)
kiedyś był za 10zł, ale promka obniżyła cenę do 6zł jeeeej xD
zrobiłem mu małą sesję fotograficzną ʕ•ᴥ•ʔ
Buick GSX 1970
kiedyś był za 10zł, ale promka obniżyła cenę do 6zł jeeeej xD
zrobiłem mu małą sesję fotograficzną ʕ•ᴥ•ʔ
Buick GSX 1970
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/988dc6495fccb26e66fce2abf88f1f3da540b8a64e06e8be9dc3d632b0e9dd0f,w150.jpg)
Wiele osób robiących zakupy w sieci zastanawiało się nieraz zapewne, jak to jest, że wiele zagranicznych sklepów nie zgadza się na wysyłkę towaru do Polski. No niestety, trzeba przyznać, że winna jest temu pewna grupa naszych rodaków, którzy opracowali różne „patenty” dotyczące tego, jak oszukiwać firmy z Niemiec, Francji czy Włoch – jedną z takich metod opiszę na przykładzie.
Jak oszukać sklepy internetowe
Grupa złożona z kilku młodych chłopaków zamawiała towary z zagranicznych sklepów internetowych – ale tylko takich, które oferowały zwrot na swój koszt. Najczęściej były to jakieś ciężkie przedmioty, np. mniejsze meble czy duże części samochodowe, ale nie tylko. Dlaczego liczyły się wymiary? Ponieważ owi „geniusze zła” wykombinowali sobie, że będą podrabiać w Photoshopie faktury od kurierów za wysyłkę za granicę, rzecz jasna podając tam mocno zawyżone kwoty, co w przypadku dużych paczek nie budziło wielkich podejrzeń w zagranicznych sklepach (przynajmniej do pewnego czasu). Przykładowo nasi bohaterowie potrafili wiec odesłać do zagranicznego sklepu paczkę za 200 PLN (tyle płacili u brokera kurierskiego), a na podrobionej fakturze dać kwotę za przesyłkę równą 200 Euro. Zachodnioeuropejskie sklepy zwracały im te pieniądze na konto w zasadzie bez mrugnięcia okiem, bo po pierwsze takie mają na ogół standardy obsługi klienta, a po drugie nie miały orientacji w polskim rynku kurierskim i nie wiedziały, ile rzeczywiście takie wysyłki z Polski kosztują.
Jak przestępcy rozwijali swój „biznes”
W pierwszych miesiącach działalności grupa odsyłała kilka – kilkanaście takich paczek tygodniowo, a na każdej byli w stanie wyciągnąć ponad 100 Euro. Początkowo paczki przychodziły wyłącznie na ich adresy, jednak skala przedsięwzięcia szybko się zwiększała, więc chłopaki wciągnęli do współpracy znajomych z podwórka, okolicznych meneli itd. – a że płacili po 100 PLN od każdej paczki wysłanej na udostępniony adres, to chętnych do dorobienia sobie nie brakowało. Liczba paczek tak się jednak zwiększała, że to rozwiązanie też po pewnym czasie przestało wystarczać – po prostu każdy sklep przestawał wysyłać towar na dany adres jeśli stwierdził, że na 10 (czasem więcej, czasem mniej) wysłanych tam paczek wszystkie wracały. Ale i na to znalazła się rada – było nią dogadanie się z ludźmi z pewnej sortowni kurierskiej (rzecz jasna nielegalnie), aby ta ściągała z taśmy paczki z konkretnych sklepów zagranicznych i nie przesyłała ich dalej. Dało to chłopakom możliwość podawania w zasadzie dowolnych adresów w całym województwie, które obsługiwała ta sortownia = nie było podejrzanej „kumulacji” zwrotów z tych samych lokalizacji.
Dlaczego zagraniczne sklepy nie chcą wysyłać towaru do Polski
Grupa ta stosowała ten schemat najprawdopodobniej przez kilka lat i ciężko jednoznacznie stwierdzić, jak duże szkody spowodowała – szacunkowo w grę mogło wchodzić kilka tysięcy paczek, co dawałoby zarobek w wysokości kilkuset tysięcy Euro. Niby drobne w skali przestępstw gospodarczych, ale historia ta stanowi ciekawy przykład tego, w jaki sposób zaczynają niektórzy szemrani biznesmeni i jak gromadzą kapitał na rozwijanie swej przestępczej działalności. Jeden z chłopaków stanowiących trzon grupy został bowiem zatrzymany za uczestnictwo w karuzeli VAT, a reszta też podobno nie podążyła drogą uczciwości. No i wreszcie na sam koniec odpowiedź na pytanie postawione w tytule: zagraniczni handlarze przeanalizowali sobie, że zbyt duża część wysyłek do naszego kraju przynosi im straty i w związku z tym po prostu nie opłaca im się obsługiwać tego kierunku. Oczywiście cierpią na tym uczciwi polscy konsumenci, którzy w tej sytuacji niejednokrotnie nie mogą skorzystać z naprawdę ciekawych ofert, no ale cóż, mogą za taki stan rzeczy podziękować co poniektórym „sprytnym” rodakom.
#bialekolnierzyki #polska #internet #zakupy
Ten wpis jest napisany tak tendencyjnie że pasował by na stronę główną pewnej gazety.
Powodem nie jest to że Polacy okradali sklepy, powodem jest to że Polacy mało zamawiają i liczba zamówień nie rekompensowała poniesionych strat.
Jestem przekonany że takich oszustw np z UK, Francji, Hiszpanii było znacznie więcej tylko ogólny rachunek między zyskiem z uczciwych transakcji a wyłudzeniami jest na plus
@WezniePrzestrzeleCiKolano: Wiec to nie tylko Polaki robaki?
A co do glownega watku to nie pasuje mi jak dokonywali platnosci. Numer z falszywymi adresami jestem w stanie zrozumiec, ale nie mieli chyba opcji tworzenia falszywych kont bankowych?
@squ6d: Widzę, że wiesz najlepiej. Zamawiałem kilkadziesiąt paczek, parę razy pytałem się chińczyka czemu akurat u niego nie mogę kupić i w większości właśnie była odpowiedź, że
@grafikulus: pamiętam, jak jakieś 20 lat temu kupiłem player DVD. Po kilku miesiącach dotarło do mnie, że w Polsce wybór płyt jest po pierwsze słabiutki, a po drugie ceny bywają mocno przesadzone. Ponieważ w DVD są regiony, to wiedziałem że warto zamawiać płyty z UK i Australii, bo 99% płyt z tego rynku miało regiony 2+4 - i mimo wysyłki cena była zdecydowanie lepsza niż
P.S. Szukałem części do rozrządu silnika w google, bo w stacjonarnych sklepach już ciężko, no i znalazłem, tylko...
@Dpdp: Byłby podwójny standard obsługi.