Wpis z mikrobloga

#programowanie #pracait #praca #freelance
Jestem programistą z kilkuletnim stażem. Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad założeniem własnej działalności wykonywaniem aplikacji/stron na zlecenie, ale szczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak zacząć. Myślałem nad tym, żeby przygotować się do rekrutacji w Toptalu, ale na reddicie piszą, że tamtejsze stawki są dość śmieszne w porównaniu do wymagań samego procesu rekrutacyjnego. Z kolei #upwork jest zalany różnego rodzaju Hindusami i innymi studentami gotowymi pracować za miskę ryżu i ciężko z nimi konkurować, a robić za 20 dolarów za dniówkę też nie mam zamiaru xD. Jako, że większość czasu pracy siedzę w piwnicy z innymi programistami to nie znam żadnych biznesmenów z którymi mógłbym podjąć jakąś współpracę, bo w każdej firmie w której pracowałem po prostu zajmowali się tym inni ludzie. Myślałem, żeby zacząć wrzucać apki mobilne na Google Playa albo Apple Store'a, ale po raz kolejny - stawki nie zachęcają, a ja wcale nie spodziewam się jakichś kokosów - 2.5-3 tysiące na rękę na początku mnie absolutnie zadowoli. Może ktoś w ogóle dać jakieś porady jak zacząć, żeby chociaż jako tako wyżyć?
  • 14
@Flypho cisnij na etacie i spróbuj sił we freelansie na początek dodatkowo. Zobacz czy to Ci odpowiada i jak się spodoba to przejdź. Jak nie to zostań w korpo. Mam nadzieję że pomogłem. Znajomości są najważniejsze patrząc po znajomych freelancerach. Ew. jakościowe konkurowanie z hindusami z Upwork.
@Flypho: Też chciałem się pobawić w jakiś freelancing, robienie mniejszych aplikacji na zamówienie ale jak zobaczyłem co się wyprawia na stronach z ofertami zarówno polskich jak i angielskich to od razu zrezygnowałem. Jakiś hindus jest gotów poświęcić 4-8 godzin wolnego czasu za 5 $ kiedy ja wyceniłem sobie przynajmniej 20-25 ziko od godzinki. No sorry ale więcej to ja na taśmie produkcyjnej zarobię. Wolę nabijać wiedzę, portfolio i szukać pracy w
@Flypho: Też się jakiś czas temu tym interesowałem. Generalnie jedyne co udało mi się znaleźć, jeśli chodzi o Upwork, to nie przejmować się Hindusami i robić swoje za stawkę jaką uważamy. Czytałem, że część zleceniodawców zdążyła się przekonać co do ich jakości ( ͡° ͜ʖ ͡°) i woli zapłacić trochę więcej, a mieć spokój. Najważniejsze będzie pierwszych kilka zleceń, a później z odpowiednimi ocenami już jakość pójdzie.
Daj sobie spokój...z tego co piszesz to nie masz wejścia na fajne zlecenia, nie masz znajomości, nie masz pomysły na zdobywanie klientów i raczej nie masz smykałki do bycia sprzedawcą. Zajmi się tym co potrafisz najlepiej. Jeżeli programowanie idzie Ci lepiej niż sprzedaż to zajmij się rozwojem w tym kierunku.

Typowa freelancerka dla mnie to nie jest dobra opcja, bo wiecznie trzeba walczyć o klienta. Jedno zlecenie Ci się kończy, musisz szukać
@andrew1985:
Trochę nie rozumiem twojej odpowiedzi. Ja się pytam jak zacząć zdobywać zlecenia, a ty mi napisałeś posta, który mi najpierw mówisz - 'eee, nie zajmuj się tym, szkoda czasu', a potem na końcu dajesz radę, żeby porządnie kasować xD. Nie chcę szukać klienteli wśród polskich januszy tylko celować raczej w rynek globalny. Wkurza mnie praca na etacie jako taka - muszę odbijać jakieś karty, do biura wchodzić o 8, czy
W skrócie: ja bym się w typową freelancerke nie bawił, jak już to sobie dorobiał i przy tym kasował.

A co do minusów pracy na etacie, to poszukaj sobie pracy zdalnej, badz na wlasnej działalnosci, sam sobie zarządzaj czasem itp. Ja tak pracuje od 7 lat i na etat bym w życiu nie wrócił.
Niekoniecznie. Grunt to być na określonych spotkaniach i aby robota był zrobiona.

Pytanie na jakiej elastyczności Ci zależy. Bo jeżeli chcesz zrobić jedno zlecenie w tydzień, po czym 2-3 się #!$%@?ć, to faktycznie freelancerka jest dla Ciebie.
Bo jeżeli chcesz zrobić jedno zlecenie w tydzień, po czym 2-3 się #!$%@?ć


@andrew1985:
Nie no może bez przesady, ale miewam takie okresy, że faktycznie mam ochotę ( ͡° ͜ʖ ͡°)