Wpis z mikrobloga

@LiberalniDemokraci: Prawo autorskie to jeden z większych raków zachodniego świata, wypaczający rozwój na rzecz stagnacji przez obostrzenia prawne. Prawo autorskie w obecnej formie nie chroni drobnych wynalazców i twórców, tylko wielkie korporacje, które, jak Apple, tworzy trollingowe patenty byle by tylko zablokować rozwój innym. Nie bez powodu obecnie stolica technologii światowej stało się Shenzhen, gdzie następuje gwałtowny rozwój wszelkich możliwych gadżetów elektro. Oni mają w dupie prawa autorskie, ich interesuje
  • Odpowiedz
@qwarqq: My uważamy, że prawo własności dotyczy również wlasności intelektualnej. Po zmianach Art 11 i 13 będzie chronił w lepszy sposób właśnie małych twórców, czy to fotografów/dziennikarzy/pisarzy.

Ale to już jest absurd, że w jednym zdaniu twierdzisz, że prawo własności intelektualnej nie powinno obowiązywać by następnie piać o wolnym rynku. Zdecyduj się na coś, bo póki co to brzmisz jak anarcho-komunista przemieszany z anarcho-kapitalistą.
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: No ja tam nie mam oporów - jako odbiorca końcowy - przed wyłożeniem kasy na produkt. I to nie tylko materialny jak książka ale też cyfrowy jak muzyka w mp3 czy FLAC, ebooki, gry czy inne dobra będące czyjąś własnością intelektualną.
Czy widzę sens dalej idących regulacji i wprowadzania kolejny praw? To już inna sprawa.
Powiedz szczerze, w jaki sposób naruszane są w tym momencie Twoje prawa autorskie czy
  • Odpowiedz
@ciezka_rozkmina: No problem dotyka najmniejszych twórców - tych, którzy nie mają możliwości wynająć pracownika szukającego e-booka na kolejnych wariacjach portalu chomikuj. W praktyce - o brak pirackich ebooków mogą troszczyć się wydawnictwa a "self-publisher" od początku jest skazany na porażkę.

Dodatkowo - to ciężar odpowiedzialności powinien spoczywać na portalu - co się publikuje na jego łamach. Jeśli np. e-book zostanie dodany do specjalnej bazy z odpowiednim hashem pliku to filtrowanie
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: moich narzędzi, które napisałem do własnej pracy, używa obecnie ok 3tys osób, powstały ewolucje tych bibliotek które są nawet lepsze niż to co ja napisałem. Na podstawie moich bibliotek do obsługi komunikacji http w systemach zintegrowanych o małej ilości pamięci regularnie powstają prace naukowe, jestem w kontakcie z ludźmi różnych krajów. To jest rozwój, naturalny, taki jak za czasów największego rozwoju nauk ścisłych, gdzie naukowcy wymieniali się swobodnie informacjami, a nawet dążyli do tego by ktoś przejął po nich schedę i analizował temat dalej.

Bez swobodniej wymiany informacji nie było by ani aparatu fotograficznego, którym ten fotograf by zrobił zdjęcie które tak chcecie chronić, ani komputera, ani internetu, za pomocą którego rozpowszechniacie swój dziwny światopogląd, udając przy tym liberałów (liberał a proponuje więcej regulacji, no cie nie mogę...)

I to wy coś mylicie, od kiedy wolny rynek wymaga regulacji jak art 11 i 13? Wy mówicie o dociśnięciu rynku następnymi regulacjami i wyzywacie innych od anarcho-KOMUNISTÓW? Z kim ja w ogóle rozmawiam?
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: Myślisz, że osoba która nie chce wydać kasy na ebooka kupi ebooka jeśli nie znajdzie go na chomiku? IMO nie. Po prostu posadzi dupe przed telewizorem i nie przeczyta ebooka. Parę lat temu, gdy nie pracowałem i byłem biednym studentem ściągałem bez oporów muzykę udostępnioną w sieci. Zgodnie z prawem. Dzięki temu poznałem wielu mało popularnych wykonawców, zbyt małych by usłyszeć ich w radiu. Teraz, gdy mam hajs to
  • Odpowiedz