Wpis z mikrobloga

Daleko jak na mało wprawionego kierowcę, ale przecież po coś się to prawko robiło. Moje rady może banalne, ale myślę, że warte uwagi:
1. Zrób kilka postojów, jak nie będziesz dawał rady,
2. jak całkiem będziesz miał dość to nie zgrywaj bohatera tylko niech cię ktoś zastąpi (o ile będzie taka sytuacja albo od razu się umów że zrobicie np. 2 postoje 1 będziesz jechał ty po postoju kumpel/kumpela , a potem