Wpis z mikrobloga

@Aphrodite: a mi się wydaje, że nie. Atencja jest pożądaniem czegoś by zaspokoić swój wewnętrzny stan niespokoju. W gruncie rzeczy osoby które szukają atencji mówią dość jasno sam/sama nie potrafię cieszyć się sobą. To nie jest stan równowagi.

Podobnie jak kochanie siebie, by kochać innych. Zaczynamy od wypełnienia siebie, by wypełnić innych (:
  • Odpowiedz
@Aphrodite: nie można mieć - jedno wyklucza drugie. możesz kochać i nienawidzić, możesz zrobić sos słodko-kwaśny, możesz zjeść gorzką czekolade. ale spokojna atencja to tautologizm. tak samo jak cichy krzyk, głośny szept, śliczny brzydal i ciemny biały. reprezentujesz #fucklogic
  • Odpowiedz
Potrzebę atencji można mieć mając szczęśliwe życie i akceptując siebie. Można odczuwać satysfakcję z samego faktu, że patrzą na Ciebie.


@Aphrodite: to zdanie jest tak nieprawdziwe, że chciałbym żebyś kiedyś przeczytała je jeszcze raz i się nad tym naprawdę głęboko zastanowiła.

@JakTamCoTam: ja tego nie zmienię. To kobieta musi chcieć to zmienić.
  • Odpowiedz